FB: [ Ссылка ]

BEAT: O.S.T.R. - Sarsras
TEKST:
Kolejny wieczór w mym pokoju znów okno mam otwarte
w tym ciągłym myśli zastoju myślę czy to warte jest.
Jak mam robić by sens i przekaz miał każdy napisany tekst?
Nagle słyszę Stukot do mych drzwi
dusza mi się wiję, serce mocniej bije, czy to Ty?
Proszę, żebyś weszła.
Dzień jak co dzień los ze mnie sobie drwi, bo Ty…
…to tylko ruch powietrza.
Kolejny dzień jak reszta na tym ziemskich łez padole
znacznie lepiej było mi przez życie z Tobą iść we dwoje.
Bo wystarczyła w mej egzystencji ciebie tylko doza
by brać z twej esencji i szarego życia proza znikała,
i czy to dniem czy to nocą
zawsze w wiersz przemieniała się z Twoją pomocą.
Gdy Ciebie obok nie ma, jak zapełnić tę życiową kartkę
bez Ciebie to jest ściema, jak picie we dwóch ćwiartkę,
jak mam działać by nie popaść w kalkę ?
Tworzyliśmy zgraną parkę.
No bo przyznasz mi chyba to sama, gdy
zaczynałem mówić ty dokańczałaś zdania
i bez żadnego zawahania,
nieraz spędzaliśmy czas razem aż do rana.
Powiedz coś do mnie albo jakiś sens mi wyślij
chcę znowu poczuć nasze połączone myśli
ale ciągle znikasz i ciebie nie ma znów
jaki jest sens spać bez ciebie i tych kolorowych snów ?
Jesteś zdradliwa nie chce ciebie prowokować ale
wróć do mnie możemy wszystko odbudować.
Czy pamiętasz jeszcze jak się wtedy poznaliśmy,
jak tego dnia na siebie przez przypadek trafiliśmy,
jak wspólny kumpel nas sobie przedstawił,
i jak dałaś mi sposobność bym się z Tobą bawił.
My byliśmy spojeni w rytmie tych dźwięków
czy to była eufonia czy też kakofonia brzdęków
nic nam nie przeszkadzało, nie czułem żadnych lęków
byłem niewolnikiem twoich wdzięków.
Myślałem, że pisana nam wspólna przyszłość jest
ale zawsze dajemy sobie jakiś pretekst, żeby
odwrócić się od siebie i w ciągłym milczeniu
nie szukać siebie już w żadnej muzyki brzmieniu.
Wydawało mi się, że będzie to pestką
spłodzić razem z Tobą coś pięknego przed 30tką.
Chciałbym na zawsze być z Tobą spleciony,
jak jeden organizm z tej samej gliny ulepiony.
Gdybym wiedział, że inaczej wszystko z nami będzie
celebrowałbym każdą chwilę z Tobą i wszędzie
Twoje słowa byłyby jak orędzie
Z tobą zatrzymałbym się znów w tym życia pędzie.
Byłem pogardliwy bo Ciebie nie doceniałem,
ty wyciągałaś do mnie rękę, ja się nie starałem.
Byłem głupcem i nie ma z tym co się kłócić,
nie rozumiałem, że możesz do mnie już nie wrócić.
Dziękuję, że Ciebie poznałem i mówić do mnie chciałaś
dziękuje za wszystko co mi dałaś.
I liczę na to obym nie zawiódł się srodze, że
spotkamy się jeszcze kiedyś na swojej drodze
I tak siedzę w mym pokoju, okno mam zamknięte,
kartki zapełnione, na nich myśli me upchnięte.
Nawet nie widziałem, kiedy do mnie weszłaś
bo myślałem, że jesteś tylko ruchem powietrza.

свернуть