Otwarcie sezonu na rzekach to ważne wydarzenie dla wędkarza mieszkającego na Wyspach. Z Kamilem postanowiliśmy odwiedzić mniej uczęszczany odcinek Trentu, z małą ilością brzan, ale za to ze sporą populacją leszcza i płoci, także bonusowym karpiem. Niestety, upał był tak straszny, że nie dało się łowić do 21, ale za to później zaczęło się eldorado. Leszcze nie dawały spokoju.
Kamil łowił z wędkami 'do góry', ja zaś w karpiarski sposób, na stojaku z alarmami. Jak się okazuje, nie była to wcale słabsza opcja na rzekę...
Ещё видео!