#Modrzewiowy# kościół #poewangelicki w #Kuźniczysku popada w ruinę.
#kościół #modrzewiowy #kuźniczysko #zabytek
Carl Gotthard Langhans
Drewniany kościół w Kuźniczysku powstał w 1907 r. jako siostrzany w stosunku do Złotowa. Jest to budowla jednoprzestrzenna z wieżą od zachodu, wyeksponowana w terenie przez położenie na piaszczystym wzniesieniu pośród otaczających wieś podmokłych obszarów równinnych. Wokół kościoła założono równolegle cmentarz. Teren cmentarza ogrodzony ceglanym murem z drewnianą, zabytkową bramą znajdującą się po przeciwnej stronie głównej drogi wiejskiej niż dawna szkoła ewangelicka – obecnie zbiorcza szkoła gminna.
Był kościołem figlarnym w ramach parafii złotowskiej, gdzie do 1790 r. odprawiano nabożeństwa w j. polskim. Wiadomo również, iż tamtejszy organista znał polskie pieśni, zaś w bibliotece parafialnej zachowały się jeszcze do okresu międzywojennego polskie książeczko do nabożeństwa. Gmina usamodzielniła się jako wyłącznie ewangelicka w1824 r. Obecnie funkcjonujący w Kuźniczysku murowany kościół katolicki został zbudowany jako kaplica w pocz. XX w.
Od wielu lat drewniany poewangelicki kościół w Kuźniczysku pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP pozostawiony sam sobie niszczeje. Świątynia została zbudowana w 1764 r., a odnowiono ją w XIX wieku.
Drewniany kościół znajduje się w centralnej części wioski, obok niego jest szkoła podstawowa (dawna ewangelicka), a niedaleko plac zabaw. Dobudowaną kilka lat później wieżę widać już przy wjeździe do Kuźniczyska. Obiekt ogrodzony jest wysokim ceglanym murem. Jak mówi sołtys wsi, Józef Pałętka, mimo, że od wielu lat stoi zamknięty, to ze względu na swoją budowę i charakter nadal jest miejscem często odwiedzanym przez turystów: – Zwłaszcza w lecie przyjeżdżają wycieczki z Niemiec, biorę klucze i idziemy zwiedzać – opowiada.
Tuż przy kościele znajduje się tablica informacyjna o miejscowości. Wśród podstawowych wiadomości, znajdujemy historię Kuźniczyska. Są tam również informacje o kościele: obiekt jest „siostrzaną” budowlą w stosunku do kościoła św. Józefa w Złotowie. Tam znajdowała się parafia, natomiast obiekt z Kuźniczyska stanowił jej filię. Brama wejściowa, która strzeże wejścia do świątyni jest zabytkowa. Do 1790 r.odprawiano w niej nabożeństwa w języku polskim, tamtejszy organista znał polskie pieśni religijne.
Kilka lat temu miejscowy radny Zbigniew Pasiecznik podjął inicjatywę, by przywrócić temu miejscu dawny blask. Znaleźli się wykonawcy, którzy chcieli zająć się restauracją zabytku. W 2009 r. doszło do podpisania umowy pomiędzy gminą a fundacją „Zamków i Rezydencji DŚ”.
Kościół niszczeje
Odrestaurowanie zniszczonej świątyni nie było także jedynym przedsięwzięciem; w planach było także zaadaptowanie terenu przykościelnego. Dawniej za obiektem znajdował się ewangelicki cmentarz. Dzisiaj już nic nie zostało z marmurowych grobów; w połowie lat 50. płyty ze szlachetnego kamienia zostały rozkradzione (!). Działka, na której zbudowany jest kościół, ma ok. 0,5 ha powierzchni; w jej centralnym miejscu znajduje się stary dąb, którego długość ramion sięga 20 m. Ten zielony teren miał zostać oczyszczony i przekształcony w park. Miały też zostać wytyczone alejki i postawione ławeczki dla spacerowiczów. Przed wejściem do świątyni miał powstać parking dla turystów. Teraz to miejsce przypomina dżunglę: mnóstwo chaszczy i krzewów dziko zarasta działkę : – Ostatni raz w czynie społecznym to miejsce było sprzątane na początku lat 60-tych. Od tego czasu nikt nie zajmował się tym terenem. Od pana Pasiecznika dowiedziałem się jednak, że w najbliższym czasie pracownicy z gminy mają zostać oddelegowani, by oczyścić to miejsce – mówi sołtys.
Chociaż wejścia na teren kościelnym strzeże brama i ogrodzenie, nie stanowi to trudnej przeszkody dla tych bywalców, którzy lubią mile spędzać czas na świeżym powietrzu… Pełno potłuczonych butelek po alkoholach świadczy o tym, że miejsce stanowi centrum zainteresowania.
Wejście do drewnianego zabytku prowadzi po spróchniałych schodach. Najpierw wchodzimy przez wieżę do nawy głównej. Już wewnątrz widać, jak czas wpłynął negatywnie na wygląd drewnianej świątyni: wieża gnije, podłogi zostały zerwane, w nawie głównej zostały tylko nieliczne ławy. Wnętrze mimo wszystko jest urokliwe: zachował się drewniany chór i balkony, z których przybyli wierni uczestniczyli w mszy.
Tuż za ołtarzem głównym znajduje się wejście do plebanii. Zastaliśmy jeszcze dawne drzwi prowadzące do świątyni oraz porzucony oderwany fragment płyty nagrobnej. Ściany plebanii zostały popisane przez młodzież, wewnątrz znaleźliśmy niedopałki po papierosach i zapałki. Naprawdę niewiele potrzeba, by podpalić drewniany, zabytkowy kościół….
Ещё видео!