I znowu to samo. Mówienie o tych zdarzeniach zaczyna przypominać zaciętą płytę. Biały policjant bez wyraźnego powodu zabija czarnoskórego nastolatka.
3 młodych mężczyzn szło chodnikiem, gdy nagle drogę zajechał im policjant w cywilu, pracujący w tej chwili dla firmy ochroniarskiej.
Nie wiadomo jakie było podstawy zatrzymania, jednak policjant twierdzi, że widział jak jeden z mężczyzn trzyma się za pas podczas ucieczki. Po chwili policjant zgubił zbiegów, by chwilę później zauważyć jednego z nich w krzakach. Był nim 180letni Vonderrit Meyers Jr.
Chłopak zaczął uciekać więc policjant wystrzelił w jego kierunku 18 razy.
Funkcjonariusz twierdzi, że to 18-latek pierwszy oddał strzał. W miejsc u zdarzenia zabezpieczono mały pistolet.
Na miejscu zbrodni zgromadziło się około 300 osób. Spokojne do tej pory sąsiedztwo stało się miejscem demonstracji.
Kilka policyjnych radiowozów zostało uszkodzonych.
