Dwa lata w więzieniu spędzi 20-letni Mateusz S. z Sejn, który w połowie stycznia w centrum Suwałk groził bronią nastolatce i próbował zaciągnąć ją do mieszkania.
W złożonych zeznaniach twierdził, że nie pamięta co zrobił, bo wcześniej pił alkohol.
Dziś przed Sądem Rejonowym w Suwałkach mężczyzna wyraził skruchę, przeprosił za swój czyn i poinformował, że chce dobrowolnie poddać się karze pozbawienia wolności na dwa lata.
Prokurator zgodził się na takie zakończenie postępowania. Wystepująca w roli oskarżyciela posiłkowego matka pokrzywdzonej zażądała jendak, aby Mateusz S. przeprosił patrząc jej w oczy. Mężczyzna nie chciał odsłaniać twarzy w obecności mediów, dlatego decyzją sędziego dziennikarze opuścili salę. Wtedy mężczyzna miał złożyć przeprosiny matce pokrzywdzonej 14-latki, która występowała w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Po tym sędzia Dominik Czeszkiewicz ogłosił wyrok, w którym uznał sejnianina winnym i skazał na dwa lata więzienia oraz podał krótkie uzasadnienie.
Karolina Wasilewska, matka pokrzywdzonej uznała, że przeprosiny były szczere.
Przypomnijmy, że sprawa odbiła się szrokim echem w całym kraju. W styczniu tuż po zatrzymaniu Mateusz S. wyszedł bowiem na wolność.
W efekcie rzecznik dyscyplinarny zarzucił sędziemu Dominikowi Czeszkiewiczowi z suwalskiego Sądu Rejonowego nieuzasadnioną zwłokę w wyznaczeniu terminu przesłuchania małoletniej dziewczynki. Sędzia nie zgadza się z tymi zarzutami. Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Ponadto, w związku ze sprawą, odwołana została Prokurator Rejonowa w Suwałkach.
Ещё видео!