Śląsk Wrocław 2 - 1 Górnik Zabrze
0:1 Préjuce Nakoulma 36'
1:1 Sebastian Mila 56'
2:1 Piotr Ćwielong 88'
Po nieudanym wyjeździe do Warszawy, którego kibice nie wspominają zbyt przyjemnie nadszedł czas na wyjazd na mecz ze Śląskiem Wrocław. Dla wielu był to wyjazd rundy. Wiadomo, nowy stadion i mecz na szczycie musiał zmobilizować zabrzańską Torcidę do licznego stawienia się w stolicy Dolnego Śląska. Bilety sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. Udało się uzyskać dodatkową pule biletów i takim oto sposobem do Wrocławia pojechało 1500 kibiców Górnika. Były obawy o to, aby nie powtórzyła się sytuacja z Warszawy. Jednak organizatorzy meczu stanęli na wysokości zadania i cała grupa weszła na obiekt w niecałą godzinę. Jak widać dla chcącego nic trudnego. Polecamy działaczom Legii pojechać po naukę do Wrocławia. W Zabrzu panowała mobilizacja na ten wyjazd, niestety wśród wrocławian mecz nie wywołał sporego zainteresowania. Jeszcze na chwilę przed rozpoczęciem meczu wielki stadion świecił pustkami. Na szczęście młyn wypełnił się dość szczelnie i o 15:45 rozpoczął się festiwal dopingu. Wraz z pierwszym gwizdkiem na boisko poleciało z sektora gości konfetti. Widok przypominający mecze w Argentynie. Sektor Górnika całe spotkanie prezentował się bardzo okazale, wszyscy ubrani w okazyjne koszulki z napisem PDW, które podkreślały solidarność z chłopakami, którzy nie mieli w życiu szczęścia. W pierwszej połowie doping Torcidy często przebijał się na cały stadion, a niesieni nim piłkarze zdobyli pierwszego gola, co wywołało eksplozję radości w naszych sektorach. Pomimo zimna dopingujemy bez koszulek. W drugiej połowie pojawiły się w naszych sektorach flagi na kijach, co dało niesamowity efekt wizualny. Na tym meczu pojawiła się spora liczba flag w tym dwie nowe. Jedna naszego FC z Rydułtów, druga czarna Straight edge. Podczas wyjazdu obecna bardzo liczna grupa naszych przyjaciół z Katowic, a także ekipa Wisłoki. Około 22:30 meldujemy się w Zabrzu. Wyjazd jak najbardziej udany.
Ещё видео!