Zajrzyj na nowy informacyjny kanał @WirtualnaPolskaNews
Amerykański pilot Vincent Fraser wraz ze swoim ojcem przeżył niebezpieczną sytuację podczas zwyczajnego lotu. Kiedy leciał nad Północną Karoliną, nagle w pobliżu Fontana Lake silnik jego samolotu zaczął tracić moc. Sytuacja była niebezpieczna, bo wówczas znajdował się pośród pasma górskiego tuż nad ruchliwym mostem. Udało mu się jednak spokojnie sprowadzić maszynę do lądowania. Na całe szczęście autostrada nr. 19 w Swain County nie była w tym momencie zatłoczona. Pomimo kilku aut i ostrego zakrętu, Fraser zdołał posadzić maszynę na ziemi i bezpiecznie wylądować. Co prawda, niewiele brakowało, by zahaczył lewym skrzydłem nadjeżdżające z naprzeciwka samochody, jednak całe zdarzenie skończyło się szczęśliwie. Całą historię opowiedział mediom, nie kryjąc przy tym swoich emocji. - Nie było gdzie wylądować. Spojrzałem na tatę i powiedziałem mu, że go kocham i że przepraszam za postawienie go w tej sytuacji - zdradził Fraser.
Ещё видео!