Pytanie o najlepsze wino do grzańca jest trudne, bo to pytanie z rzędu „hej jakie jest najlepsze wino dla mnie?” – nie wiem 😊 każdy jest inny, każdy grzańca robi trochę inaczej, każdemu inne wino może przypasować.
ALE!
Uniwersalne prawdy grzanej wiary wg mnie są takie:
Przyprawy + dodatki + temperatura maskują niedoskonałości wina. Nie na darmo na słabe wina mówi się „na grzańca” 😉 Masz takie sobie wino? W grzańcu może być wystarczająco spoko.
Co za tym idzie – NIE PRZEPŁACAJ. Nie ma sensu dawać do grzańca win bardzo dobrych i wybitnych – to jak picie 18-letniego single malta z colą. Będzie CIUT lepszy, ale gra niewarta świeczki.
Z drugiej strony – nie dawaj DZIADOSTWA. Zadbaj, by wino miało trochę treści – ciała, intensywności, złożoności. Niech będzie takie, jakie byś chętnie wypił(a) solo.
JA (tu już wchodzą kwestie gustu) polecam wina dobrze zbudowane, o średniej kwasowości, nutach dojrzałych/dżemowych owoców, dojrzewające w beczce. Wychodzi z nich pełny, treściwy, owocowo-korzenny grzaniec z lekką nutką czekolady.
Opcje lux z obu sklepów są w punkt, ale rozumiem, że trzy dyszki na wino do grzańca może być dla niektórych ekstrawagancją. Opcje optymalne też będą wporzo. Pierwsze to ukłon dla prawdziwych centusi, ale to wino jest naprawdę całkiem przyzwoite.
Pozdro!
Ещё видео!