Nie jestem zdania, że policja jest odpowiedzialna za zamieszki jednak nie zgadzam się ze stwierdzeniami, iż postępowała w 100% profesjonalnie.
Uważam, że każdy rodzaj wandalizmu, huligaństwa powinien być surowo karany. Jednak otwarty atak frontalny wraz z akcjami tajnych policjantów, aby zatrzymać 2-3 osoby, a przy okazji sprowokować tłum, wyrządzić olbrzymie szkody osobom postronnym uważam za nieprofesjonalne i równie warte potępienia. Policja według mojej oceny ostentacyjnie zajmowała coraz więcej przestrzeni, nacierając na marsz, co w efekcie skończyło się zablokowaniem ruchu i prowokacją.
Może plote głupoty, jak ktoś ma jakieś informacje potwierdzające bądź negujące moje przemyślenia to proszę o komentarz ;)
