Siatkarze PGE Skry Bełchatów pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:1 i objęli prowadzenie w tabeli PlusLigi.
Olsztyński zespół to bez wątpienia najgroźniejszy przeciwnik PGE Skry w tym sezonie. Akademicy przyjechali do Bełchatowa po dwóch zwycięstwach z Jastrzębskim Węglem i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, kandydatami do medali PlusLigi.
Tylko w pierwszym secie wygrana bełchatowian była niezagrożona. Już w drugiej partii AZS prowadził 15:11, ale ambitna pogoń bełchatowskiej drużyny sprawiła, że zespoły grały na przewagi, a lepsi okazali się siatkarze PGE Skry.
To był jednak przedsmak tego, co czekało nas w trzeciej partii, w której AZS udowodnił, że opinie ekspertów o tym, że olsztynianie mogą się włączyć do walki o medale, nie są bezpodstawne. Przez większą część seta albo był remis, albo jednym lub dwoma punktami prowadzili Akademicy. A w końcówce przewaga olsztyńskiej drużyny jeszcze wzrosła.
Gdy w czwartej partii AZS wyszedł na prowadzenie 5:1, siatkarzom PGE Skry strata jednego punktu zajrzała poważnie w oczy. Bełchatowianom udało się jednak zrobić przejście, a później, dzięki skutecznej gry blokiem, odrobić straty i wyjść na prowadzenie jeszcze przed pierwszą przerwą techniczną. Do końca spotkania gra była bardzo emocjonująca, ale bardziej doświadczeni gracze PGE Skry nie wypuścili szansy na zwycięstwo z rąk.
MVP meczu został uznany Mariusz Wlazły z PGE Skry.
Kolejny mecz ligowy PGE Skra rozegra w sobotę o godz. 17 w Radomiu z Czarnymi. Wcześniej, bo w środę o godz. 19 polskiego czasu nasz zespół zagra rewanżowe spotkanie 1. Rundy Pucharu CEV w Grecji z Ethnikosem Alexandroupolis.
PGE Skra Bełchatów -- Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:22, 26:24, 21:25, 25:20)
PGE Skra: Uriarte, Antiga, Pliński, Wlazły, Włodarczyk, Kłos, Zatorski (libero) oraz Brdjović, Maćkowiak, Tuia, Wrona. Trener: Miguel Falasca.
Indykpol AZS: Dobrowolski, Buszek, Oivanen, Szymański, Łuka, Hain, Żurek (libero) oraz Łukasik, Sobala, Krzysiek. Trener: Krzysztof Stelmach.
Ещё видео!