Malują dom Lwek i Lwiątko
Lewka denerwuje mucha lekko
Lwiątko strąca wiadro z farbą
Teraz Pan Szczur ma sierść zieloną
Wszyscy się ze Szczura śmieją
I dzieci i dorośli się nabijają
Ze mnie śmiejecie się?
To ja wam pokażę
Szczur wziął jak odkurzacz maszynę
I wysysysa ze wszystkich emocje
Emocje w maszynce się zbierają
I płacz i śmiech i złość się mieszają
Bez emocji ludzie jak zombie chodzą
Muszę to naprawić prędko
Chodź tu, ciebie też zebrać trzeba
O nie, uciekać za płot trzeba
A uciekaj sobie dziecino
Co tu zrobić, nudzić mi się zaczyna
Szczur wsadza słomkę do zbiornika
I wnet do rozpuku śmiać się zaczyna
Ja to sobię wezmę
Emocje z moich zdjęć odessę
Ha! To działa! Śmiechu nie żałuję
Teraz płacz zdobyć spróbuję
Emocji zebrałam cały stan
Teraz Szurowi płaczu zadam
Szczur w rzece łez odpływa
Prędko nie wróci by się odgrywać
Masz bracie swój śmiech spowrotem
I pan też dostanie co swoje
