cudowna rozmowa konsultantki TP z babcią. ;D
babcia; halo.
konsultantka; dzień dobry, Marta S. Telekomunikacja Polska. z Panią Heleną D. mogę rozmawiać?
babcia; halo!
konsultantka; dzień dobry, Marta S. Telekomunikacja {babcia; dzień dobry! Lodzia, tak?} Polska, czy z Panią Heleną D. mogę rozmawiać?
babcia; jutro przyjedziesz?
konsultantka; nie proszę, Pani nie przyjadę. S. Marta Telekomunikacja Polska z tej strony z Panią Heleną D. mogę rozmawiać?
babcia; eech.. będę.
konsultantka; proszę?
babcia; jestem w domu cały czas
konsultantka; rozmawiam z Panią Heleną D.?
babcia; no.
konsultantka; proszę Pani, ja się kontaktuje z Panią, ponieważ chciałabym zaproponować naszą najnowszą ofertę stałego, bardzo szybkiego dostępu do internetu. czy Pani ma teraz chwilę czasu na rozmowę w tej sprawie?
babcia; no, no.
konsultantka; ma pani chwilę czasu?
babcia; co za cholera..
konsultantka; proszę?
babcia; piszczy, piszczy, nie można porozmawiać.. no mów, mów.
konsultantka; yyy.. proszę Pan,i czy Pani obecnie posiada w domu komputer?
babcia; tak.
konsultantka; o, a ma Pani internet?
babcia; no.
konsultantka; ma Pani? internet?
babcia; będę.
konsultantka; będzie Pani miała?
babcia; jestem w domu i przychodź.
konsultantka; a proszę Pani, gdzie ja mam przyjść? ja dzwonię z Telekomunikacji Polskiej, ja nie jestem Pani żadną sąsiadką.
babcia; no dobrze. ja chodzić nie mogę nigdzie tak, bo nie mogę chodzić..
konsultantka; ale ja nie chcę, żeby Pani gdzieś chodziła. ja do Pani dzwonię, ponieważ chciałabym przedstawić ofertę dostępu do internetu. i pytam czy Pani ma w domu komputer?
babcia; no,no.
konsultantka; ma Pani?
babcia; no nie wiem, zobaczę.
konsultantka; nie wie Pani czy jest w domu komputer?
babcia; jak będę dała radę to tak, a jak nie - to nie.
konsultantka; ale czy ma Pani w domu komputer teraz, w domu jest komputer czy nie?
babcia; no przyjdź.
konsultantka; ale gdzie ja mam przyjść?
babcia; no to Ty, wiesz gdzie.
konsultantka; proszę?
babcia; no.
konsultantka; gdzie ja mam przyjść?
babcia; no.
konsultantka; proszę Pani, gdzie ja mam przyjść?
babcia; dobra.
konsultantka; halo?
babcia; słucham?
konsultantka; proszę Pani, czy Pani ma teraz w domu komputer? w domu jest komputer?
babcia; słuchaj Pani..
konsultantka; słucham?
babcia; jeszcze raz mówię, że ja nigdzie po schodach zejść.
konsultantka; tak?
babcia; nigdzie nie chodzę, nie mogę, bom byłam w sanatorium, ale tu nie mogę nigdzie zejść, nie mogę nigdzie chodzić.
konsultantka; yhym..
babcia; i skończylo sie. taka sprawa.
konsultantka; ale co to ma wspólnego z komputerem?
babcia; no, kto do mnie co ma to proszę przyjść i załatwi się.
konsultantka; przez telefon nie może Pani rozmawiać?
babcia; no.
konsultantka; nie?
babcia; bo ja nie mogę chodzić, nie mogę chodzić, nie udaje mnie wcale chodzić, rób co chcesz.
konsultantka; ja rozumiem.
babcia; płacz, nie płacz. nie mogę chodzić na nogi i smaruje, i co na tylko, będę musiała po świętach do szpitala pojechać i już.
