18 września w Kinie Nowe Horyzonty odbyło się piąte spotkanie z cyklu Społecznej Akademii Kultury Jacka Żakowskiego. Tym razem znany publicysta podjął temat mediów lokalnych. W panelu dyskusyjnym wzięli udział: Ewa Wolniewicz-Dżeljilji, Mikołaj Chrzan, Zbigniew Morawski oraz gość specjalny -- Dominik Księski.
Żakowski, argumentując wybór tematu spotkania, przywołał sukces Jerzego Jureckiego, wydawcę Tygodnika Podhalańskiego, który został wybrany Dziennikarzem Roku 2012 przez redakcję Press. Ten fakt, według Żakowskiego, jest dowodem na to, że ranga mediów lokalnych wyraźnie rośnie.
W pierwszej części spotkania głos zabrał Dominik Księski, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych i wydawca tygodnika o zasięgu powiatowym -- „Pałuki". Księski podkreślał przede wszystkim rolę mediów w budowaniu tożsamości lokalnej społeczności oraz konieczność ich całkowitej bezpartyjności. Jego zdaniem te właśnie elementy są źródłem niewątpliwego sukcesu prasy lokalnej -- do stowarzyszenia, któremu przewodzi Księski, należy około stu niezależnych tytułów lokalnych o łącznym nakładzie 1 mln 50 tys. egzemplarzy.
- Gazeta nie może z nikim współpracować, inaczej utracilibyśmy wiarygodność. A żyjemy przede wszystkim z zaufania naszych czytelników. Wpływy z reklamy to zaledwie 40% -- mówił Księski.
Kwestia współpracy z władzą i kapitałem biznesowym wzbudziła największe emocje i zdominowała dyskusję, którą rozpoczął Zbigniew Morawski, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miasta. Jego zdaniem współpraca władzy z mediami jest konieczna, chociaż nosi znamiona gry o niepisanych regułach, z których kluczową jest kwestia dobrego smaku.
- Nie możemy być wrogami. Żyjemy razem i musimy współpracować, żeby ludziom żyło się lepiej -- stwierdził Morawski.
Rola lokalnych mediów, jego zdaniem, miałaby polegać przede wszystkim na wyjaśnianiu społeczności decyzji władz.
O potrzebie współpracy -- bardziej jednak na płaszczyźnie akcji społecznych -- mówili pozostali paneliści, Mikołaj Chrzan, redaktor naczelny wrocławskiego wydania Gazety Wyborczej oraz Ewa Wolniewicz-Dżeljilji, szefowa dolnośląskiej TVP. Chrzan jednak wyraźnie podkreślił, że współpraca na jakimś polu w żadnym stopniu nie wyklucza kontrolowania i komentowania innych działań samorządu.
Po przywołaniu przez niego fragmentu artykułu z nowego portalu miejskiego Wroclaw.pl, dyskusja zogniskowała się wokół różnic i relacji między mediami samorządowymi a komercyjnymi. Księski przywoływał przykłady manipulacji w mediach samorządowych, a Chrzan podkreślał ich hipokryzję w powoływaniu się na niezależne źródła informacji. Portalu magistratu oraz mediów samorządowych w ogóle bronił nie tylko Zbigniew Morawski, ale też Ewa Wolniewicz-Dżeljilji i prowadzący spotkanie. Podkreślali oni przede wszystkim ich rolę jako „informatora miejskiego".
- Chodzi nie o to, żeby konkurować, ale się uzupełniać -- mówiła Wolniewicz.
Wśród głosów z publiczności pojawiła się refleksja Wioletty Szafrańskiej z niedziałającej już Telewizji Dolnośląskiej, która mówiła o konieczności przekazywania mieszkańcom czystej informacji, bez komentowania. Taka miałaby być rola medium lokalnego, niezależnie od źródła jego finansowania.
Jacek Żakowski, podsumowując spotkanie, podkreślił problem „luki informacyjnej", czyli ograniczonego dostępu do podstawowych informacji o wydarzeniach kulturalnych i sprawach bliskich lokalnej społeczności.
- To jest problem do załatwienia, ale mam wrażenie, że nie zabraliśmy się jeszcze za jego załatwianie -- zakończył Żakowski.
Paula Bulanda
Ещё видео!