Dlaczego tak często ulegamy racjonalizacji? Czy ten mechanizm obronny jest dla nas naprawdę korzystny? Dlaczego racjonalizację nazywamy "słodkimi cytrynami"?
Słodkie cytryny w psychologii to mechanizm obronny uznawany za element racjonalizacji.
Mechanizmy obronne są buforem, dbającym o nasz balans i dobrostan w momencie zachwiania życiowej stabilizacji.
Słodkie cytryny to wmawianie sobie, przekonywanie siebie że przykre zdarzenia w naszym życiu są tak naprawdę przyjemne i potrzebne.
Szukamy pozytywów w sytuacji dla nas trudnej. Prawdziwe motywy pozostają ukryte, często są poza świadomością.
Racjonalizacja, a więc poduszka powietrzna przed własnym głosem zwątpienia.
Nie dajemy dojść do głosu szczerym intencjom. To taka skrzynka narzędziowa iluzji, powtarzanych zdań i sloganów.
Plusy
1) auto ochrona przed nawałem negatywnych zdarzeń, wniosków, myśli. Może później przyjdzie nam znaleźć rozwiązanie
2) bufor przed depresją, załamaniem. Racjonalizacja broni nas przed tym, na co nie mamy siły.
3) granie na czas, może jednak wpadniemy na konstruktywne rozwiązanie. Może w życiu pojawi się pomocna dłoń, Coś zmieni się w otoczeniu na lepsze
Minusy
1) samooszukiwanie, nie bycie w kontakcie z prawdziwymi emocjami
2) zniekształcenie rzeczywistości, chęć tworzenia swojej wizji
3) nieakceptowanie świata jakim jest, zakłamywanie świata
4) po tym jak zaprzestaniemy stosować mechanizmy obronne, stawienie czoła rzeczywistości może być podwójnie trudne
5) nienaturalnie dobry humor, tryskanie energią po obiektywnie trudnym doświadczeniu (jak babcie mówiły: po śmiechu przyjdzie płacz)
6) Zawsze lepiej być w zgodzie z samym sobą. Jeśli mamy siłę, odwagę się z tym zmierzyć to nawet najgorsza prawda jest lepsza od oszukiwania siebie.
7) sabotujemy swoje cele żyjąc pod przykrywką ułudy.
8) Nie branie odpowiedzialności za to co nam się przydarza
Ещё видео!