[Reklama]
✨Jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłam wiele lat temu, chcąc zapuścić włosy było zupełne wykluczenie prostownicy z użytku codziennego. Jestem ogromną fanką idealnie prostych włosów jak u Pocahontas. Moje włosy bez prostowania po prostu nie wyglądały, wymyśliłam, wiec że poddam je zabiegowi prostowania chemicznego (wtedy dopiero wchodziło to do Polski). Jako studentka wybrałam rozwiązanie budżetowe i kupiłam keratynę w internecie bodaj Encanto, poprosiłam znajomą koleżankę, fryzjerkę o wykonanie w domu i uwaga spaliłam swoje i tak bardzo zniszczone blond włosy. To był koszmar, włosy przypominały watę cukrową. W dodatku bardzo się kruszyły.
✨Był to moment przełomowy bo dzięki tej porażce zainteresowałam się świadomą pielęgnacją. Zamiast rozjaśniania zaczęłam używać najpierw farby apteczne, a potem przeszłam na hennę. Stosowałam włosomaniaczkowe rady i dostałam hopla na punkcie analizy składów kosmetyków. Po jakimś czasie, gdy włosy odżyły zrobiłam kolejne podejście tym razem już w salonie na super jakości produkcie. Było to prostowanie keratynowe i tym razem - BINGO🥳 Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
✨Kilka lat temu zupełnym przypadkiem trafiłam na salon Zalotka Pilniczek w Warszawie, który oferował najlepsze ceny w mieście, pracując na świetnych produktach i mając w ofercie bardzo szeroki wybór zabiegów prostujących. Zrobiłam już u nich: nanoplastie, trwałe prostowanie Oxo Organic, keratynowe prostowania, botox, peelingi skory głowy i za każdym razem jestem bardzo zadowolona. Ze zwykłej klientki z ulicy, stałam się ich ambasadorką i wspieram Panią Dorotkę oraz jej ekipę! Polecam Wam zabiegi u nich.
✅zaobserwuj mnie po więcej
