Więzień praktycznie nie miał wielkich szans przeżycia, nawet, gdy próbował ucieczki to okoliczni mieszkańcy pomagali w złapaniu takiego uciekiniera. Kończyło się przeważnie śmiercią, cierpiała też w tym przypadku zbiorowa grupa więźniów, którzy musieli oczekiwać w różnych warunkach atmosferycznych na swojego współwięźnia. Można to sobie wyobrazić kilkudziesięcioosobową grupę wycieńczonych, wygłodniałych, przemarzniętych oczekujących na skutek ucieczki. Umieralność była bardzo duża, na domiar złego wybudowano komorę gazową, w której mieściło się ok. 90 więźniów. Z początku więźniowie nie zdawali sobie sprawy z miejsca, w którym zagazowywano skazanych, ale w momencie, gdy orientacja ich była wyraźna szukali próby ucieczki skazując się na zastrzelenie przez ss-manów, wybierając taką śmieć aniżeli zagazowanie.
Cisną się na usta słowa „Nigdy więcej wojny" i jako historyk mam nadzieję przyszły będę te słowa powielał gdzie się to tylko da
Ещё видео!