Marcin Kierwiński jest zdania, że premie, które zostały przyznane w rządzie Beaty Szydło były nielegalne. Jak mówił, w Polsce nie ma systemu, w którym za prace dostaje się dwie pensje. - Jeżeli nagroda była czymś naturalnym, nie dodatkiem do płacy, to znaczy, że system był patologiczny - podkreślił gość Jedynki.
Sygnały Dnia: [ Ссылка ]
Ещё видео!