zycie jest drogie
wiec zyje mysle sobie
smierc nic nie wnosi
i nic nie wynosi
bieda brak chleba
to kurwa jest przeginka
przeginka to brak zmian jest w kolejnych odcinkach
religia jest z boku w tym pierdolonym tloku
w amoku o chajsik i bledow z tych pokus
ludzie sie zmieniaja
zmienia sie otoczenie
zostaje wciaz ten wiatr co mi w nocy w okna wieje
nie trzeba sie ludzic
by z usmiechem sie budzic
lecz bystrzejsi bogatsi moga cie szybko ostudzic
ogolne zamieszanie ma proznosci manie
mnie chuj interesuje czy gdzies ktos tam zna mnie
moj plan cos chce
lecz czy intuicja łże
ostatnia szansa to jest szansa na sukces
a co jesli ja zgadne a mnie rak czeka wkrotce
a co jesli ja zgadne a mnie rak czeka wkrotce

brednie po wodce i fantazje po spaleniu
wszystko co tu uslyszysz bedzie w moim imieniu
palanty zazdrosne ze az nie chce mi sie wierzyc
ze naprawde ktos moze zyc tak i przezyc
teraz miasto spi
a wszyscy razem z nim
tylko ja i ci w ktorych cemazet tkwi
czyli to co im nie da spac bo dymu im potrzerba
potrzeba ziomus dymu to jaraj jaraj
kazdy chce dobrze czy dla innych obojetne
ale znaczy to kurwa ze nie wszytsko jest pieknie
mam syf na podlodze
mam syf pod sufitem
musze myslec jak czlowiek a nie o chuju w cipie
wszystkie szmaty gwiazduja dodaja odejmuja
to jest to co maja w glowie i na chuj sie pruja
ja nie jestem chuj wie kim
gadam z ludzmi tworze tim
a tedewu to nie jest tylko jakis rapik

свернуть