Komenda Stołeczna Policji przekazała, że w czasie czterogodzinnej demonstracji doszło do jednej interwencji. - Kobieta uczestnicząca w manifestacji przez dłuższy czas wykrzykiwała wulgarne słowa. Gdy policjantka chciała ją wylegitymować, kobieta zaczęła wzywać pomocy. Inni uczestnicy manifestacji, nie wiedząc nawet dokładnie, o co chodzi, zaczęli krzyczeć: "Prowokacja" i wrogo odnosić się do funkcjonariuszy, którzy cały czas dbali o ich bezpieczeństwo. Czynności w tej sprawie prowadzone są w kierunku popełnienia wykroczenia - podała Putyra.
Ещё видео!