Takiego dramatycznego zwrotu akcji nie spodziewali się uczestnicy zawodów biegowych w Zełwągach koło Mikołajek w woj. warmińsko-mazurskim. W trakcie imprezy jej uczestnicy zostali zaatakowani przez... rozwścieczony rój szerszeni. Bilans jest porażający - 18 osób, w tym jedno dziecko, wylądowało w szpitalu.
Jak podał RMF FM, w biegu wzięło udział ponad stu uczestników, w tym ponad 30 dzieci. Jak to się stało, że na trasie biegu napotkali szerszenie, czy ktoś zdenerwował owady? Do ataku szerszeni doszło na szutrowej drodze Owady nadleciały nagle nad biegnących ludzi i zaczęły atakować.
Do służb medycznych zgłosiło się 18 pokąsanych osób. Wezwano pomoc. Na miejsce od razu wysłano helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego i cztery karetki. Na szczęście u nikogo z pogryzionych osób nie wystąpiło zagrożenie życia. Jednak jedną osobę odwieziono do szpitala na obserwację
Po sobotnim incydencie strażacy znaleźli gniazdo szerszeni w drzewie stojącym przy trasie biegu. Zostało ono już odpowiednio zabezpieczone.
Ukąszenie szerszenia może być niebezpieczne dla zdrowia i życia, szczególnie dla osób uczulonych na jad tych owadów. Po użądleniu mogą pojawić się obrzęki, dreszcze, gorączka i duszności.
Tu takie atrakcje organizatorzy przygotowali, a biegacze okazali się nieprzygotowani. Odkładając jednak żarty na bok, to czy nie uważacie, że organizatorzy powinni zadbać o to, by trasa biegu była zupełnie bezpieczna? Dajcie znać w komentarzach i nie zapominajcie o subskrybowaniu tego kanału, by zawsze być na bieżąco. Tymczasem się żegnam i do usłyszenia już wkrótce.
Źródło: fakt.pl/wydarzenia/polska/atak-szerszeni-w-mikolajkach-biegacze-byli-przerazeni/ppqw0e5
Lektor: Filip Kupczyński
Ещё видео!