[ Ссылка ]
24 metry to tyle, ile liczy 7-piętrowy blok. Właśnie na taką głębokość, przez niedbalstwo robotników, spadł do niezabezpieczonej studni 10-letni Bartek z Leżajska na Podkarpaciu. Tylko cud sprawił, że chłopiec ocalał, choć doznał poważnych złamań. Swoje życie zawdzięcza pani Wioletcie, która usłyszała jego ciche "ratunku" dochodzące spod ziemi.
Ещё видео!