Z tysiąca twarzy Berlina wybrałem 4. Są to miejsca nieoczywiste, jak jedna z nielicznych hal targowych z dzielnicy Kreuzberg, która przetrwała II wojnę ze swoim pchlim targiem rozmaitych osobliwości rozkładającym kolorowe kramy w sobotę. Albo dzielnica Schöneberg i jej Viktoria-Luise-Platz - bardzo spokojne miejsce nieskażone turystyką, gdzie można poczuć ten niespieszny puls Berlina. W Preußenpark można poczuć się jak w Tajlandii, bo w weekend rozkładają na polanie swoje garkuchnie Tajlandczycy zamieszkujący Berlin. Robią to zupełnie nielegalnie i w duchu kulinarnej anarchii, ale jak tam wszystko smakuje! Jadłem i polecam! Czwarte miejsce jest najbardziej sekretne. W małej dzielnicy Friedenau znajduję się zabytkowy cmentarz-ogród, gdzie spoczywa Marlene Dietrich, a obok niej jeden z najsłynniejszych fotografików świata Helmut Newton. Jak wygląda zdjęcie, które kiedyś zrobił Marlenie? Zobaczysz na filmie pokazującym Berlin w wersji alternatywnej. Gość specjalny: Julia Siwek - mieszkanka Berlina, która może śmiało o sobie powiedzieć: Ich bin ein Berliner.

свернуть