Podcast "Witryna literacka. Wiersze o Kresach" jest przypomnieniem utworów takich poetów jak Zbigniew Herbert, Marian Hemar, Maryla Wolska oraz poetów współczesnych jak – Krystyna Angielska, Stanisława Nowosad, Mariusz Olbromski. Będzie to recytacja wierszy poetów, urodzonych we Lwowie, mieszkających obecnie w tym mieście, jak również tych, którzy są zafascynowani dawnymi Kresami Rzeczpospolitej.
Twórcą podcastu jest Maria Basza, dziennikarka Kuriera Galicyjskiego. Recytacja wierszy z odpowiednio dobranym podkładem muzycznym będzie próbą przeniesienia słuchaczy, parafrazując wiersz Mariusza Olbromskiego, w legendarne miejsca…, w pola niejasnych mocy…
Kazimierz Wierzyński
był poetą, eseistą i prozaikiem. Żył w latach 1894 – 1969. Przyszedł na świat w Drohobyczu, zmarł na emigracji w Londynie.
Wierzyński należał do twórców grupy poetyckiej Skamander. W roku 1935 otrzymał Złoty Wawrzyn Polskiej Akademii Literatury, a rok później państwową nagrodę literacką I stopnia. Od roku 1938 był członkiem Polskiej Akademii Literatury. Po wybuchu II wojny światowej znalazł się na emigracji, m.in. w Ameryce Łacińskiej i USA.
Jego wczesna liryka to manifestacja poetyckiej euforii, witalizmu, kultu młodości i przemożnego optymizmu („Wiosna i wino” z r. 1919, „Wróble na dachu”.
Ja jestem falą
Ja jestem falą.
Zmierzchy i zorze
We mnie się palą,
Oddycha morze.
Lot mój podnieca –
A gdy przygarnie,
Wśród skał zaświeca
Morskie latarnie.
Popłyńcie ze mną,
W dal, marynarze!
Nie będzie ciemno,
Wiatr drogę wskaże.
Skąpię Was pianą,
W piasku osuszę.
Swoje we wiano
Dajcie mi duszę.
Popłyniem w morze,
Morze bez końca.
Pod blask ułożę
Was mego słońca.
A gdy Was strudzę
W tym moim biegu,
Na złotej smudze
Dobijem brzegu.
Jedyna światłość
Czemu ja ciągle drżę o ciebie,
Czemu ja ciągle się boję,
Czemu po całej ziemi, po niebie
Szukam cię, szczęście moje.
Przebiegam długą twoją drogę,
Którą mi w oczach wiatr rozmiata,
Szukam i zgłębić cię nie mogę
Z którego jesteś świata.
Kiedyż ogarnę cię, pochwycę,
Na wieki przy sobie zatrzymam,
Zgaś wszystkie gwiazdy i księżyce,
Świeć mi swoimi oczyma.
Niech nic nie widzę oprócz ciebie,
Niech nie wiem nic, co robię,
Na całej ziemi i na niebie
Jest tylko jedna światłość: w tobie.
Zstąp, duchu mocy
Zstąp, duchu mocy,
Wzmóż nasze siły
Nad rozum, nad uczucie,
Ponad kobiecy i męski płacz.
Wzmóż nasze siły
Nad bratnie mogiły,
Nad rozpacz sierot i wdów,
Nad wygryzione gazem rany,
Nad niepokój nagłych nalotów,
Nad lęk, gdy ktoś do śmierci nie gotów,
I jeszcze pragnie ust ukochanych –
Patrz:
Nadludzkiej poddani próbie,
Tylekroć zaprawieni w cierpieniu,
Stawimy czoło idącej zgubie,
Walczymy o siebie i świat.
Wzmóż nasze siły
Nad wszelkie męczeństwo,
Ponad znużenie
I okrucieństwo,
I całą litanię trudów,
Daj nam ściśnięte szczęki,
Kamienną wytrwałość:
Nie wypuścimy z ręki
Sztandaru ludów.
Wzmóż nas do końca,
Tę wojnę wygrać musimy
Tej jesieni, tej zimy
Albo za wiele lat,
Wzmóż nas nad śmierć i życie,
Musimy bić się,
Musimy bić się
Do ostatniego dnia
I do ostatniej nocy,
Nad rozum, nad uczucie,
Nad wszystkie mogiły.
Zstąp, duchu mocy,
Wzmóż nasze siły.
Umiłowanie
Jakże do tego przywyknę,
Jakże z tym się oswoję,
Jak cię ogarnę, przeniknę,
Umiłowanie moje.
Jakie ci zerwę liście,
Jakim osypię pąkowiem,
Co ci, jedyna, na przyjście
Twoje najdroższe odpowiem.
Jak ci się oddam cały,
Co z siebie całego powierzę,
W mym szczęściu, w mym lęku nieśmiały,
Dawno do ciebie należę.
I tylko przywyknąć nie umiem
I tylko jeszcze się boję,
Jak cię ogarnę, zrozumiem,
Umiłowanie moje.
Pochwała ziemi i prochu
Zrób mi herbatę z wrzosów i mchu,
Z koniczyny przydrożnej i mięty,
Napijemy się soku ziemi,
Napijemy się zaraz, tu,
Prosto z jej ust roślinnych,
Z korzeni dobroczynnych,
U samego źródła snu.
Upoi nas wywar podglebny,
Poniesie nas morzem traw:
Po wzgórzach falujących dokoła
Piersią na ziołach
Puścimy się wpław.
Będziemy płynęli z prochu w proch,
Z jednego istnienia w drugie,
Polami gęstemi,
Łąkami sutemi
Przez długie
Niknące smugi,
Po ziemi.
I nie pochłonie nas ciemność i zaduch,
I robaczywy nie wessie nas loch:
Popłyniemy z wiatrem w zieleni,
Na wieki wieczne w otwartej przestrzeni,
Obok matki naszej roślinnej,
Obok miłości dobroczynnej,
Z tego świata w inny,
Z prochu w proch.
autor podcastu - Maria Basza
montaż - Ihor Rewaga
2024 Podcast Kuriera Galicyjskiego
Działanie jest realizowane w ramach projektu Fundacji Wolność i Demokracja „Polska Platforma Medialna - Ukraina 2023 – 2025”. Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów RP oraz Fundacji Wolność i Demokracja.
Ещё видео!