Był rok 1993, dokładnie październik. Gdy w Teatrze Szkolnym PWST przy Miodowej odbywała się premiera dyplomowego spektaklu IV roku wydziału aktorskiego, nikt nie spodziewał się, że właśnie rodzi się jeden z największych przebojów warszawskiego sezonu. “O beri, beri” według “Matki” Witkacego wyreżyserował Wiesław Komasa, a zagrali ówcześni dyplomanci. Całkiem niezłe to było towarzystwo – m.in. Agata Kulesza, Małgorzata Kożuchowska, Zina Kerste, Bartosz Opania, Norbert Rakowski, Hubert Urbański. I ona – Katarzyna Łochowska. Za swoją rolę Matki dostała nagrodę na Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi. I trafiła do Teatru Ateneum.
Zaczęła od gościnnego występu w “Operze za trzy grosze” w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego a potem postanowiła zostać na dłużej. To dłużej trwa już nieprzerwanie trzy dekady. Katarzyna Łochowska, bo o Niej mowa traktuje Ateneum jak swój dom. Zagrała tu kilkadziesiąt ról, poczynając od Tadeusza Konwickiego autora (“Czytadło”) i reżysera (“J.B. i inni”). A potem przyszły występy w spektaklach Roberta Glińskiego, Andrzeja Pawłowskiego, Wojciecha Adamczyka, Agnieszki Glińskiej, Barbary Sass i wielu innych.
Katarzyna Łochowska nie wyobraża sobie życia bez Ateneum i trudno wyobrazić sobie scenę na Powiślu bez pełnej delikatności i wrażliwości aktorki. Zna tu każdy kąt i zakamarek, pamięta każdego i o wszystkich. Również tych, których nie widać, ale nie może obyć się bez nich żadne przedstawienie.
Jest dobrym duchem Teatru przy Jaracza, o czym zaświadczy każdy, kto za kulisami Ateneum bywa.
Katarzyna Łochowska wspaniale śpiewa, więc brała udział w zdecydowanej większości „muzycznego Ateneum”, swoistego znaku formowego teatru na Powiślu, o czym na pewno opowie. To będzie piękny, jedyny w swoim rodzaju czas!
Ещё видео!