"Stałem tak pośrodku pola, drąc się i krzycząc w kierunku chmur a może bardziej nieba, tak jakbym chciał obarczyć winą swojego tatę za to, co się stało, za to, jaki był. I wreszcie za to, że nie radziłem sobie z wyrażaniem uczuć. Cała ta erupcja emocji trwała dłuższą chwilę, a potem zwyczajnie się rozpłakałem. Pamiętam, że na niebie zebrały się chmury i zaczęło grzmieć, a ja stałem i mokłem. Ale było mi już wszystko jedno. Nigdy wcześniej w swoim życiu nie doświadczyłem takiego wybuchu emocji.
Zbierałem się po tym, w całość przez 2 dni i nie bardzo potrafiłem zrozumieć, co się właściwie stało i jaki związek ma mój tata z tym wspomnieniem. Po tym wydarzeniu poczułem jakiś rodzaj ulgi. Coś się we mnie zmieniło. Jednak prawdziwe i pełniejsze zrozumienie przyszło kilka lat później.”
Ещё видео!