Paweł Świąder był w 2010 roku reporterem RMF FM w redakcji w Warszawie. Sam zgłosił się na ochotnika do obsługi wydarzeń związanych z 70.rocznicą mordów w Katyniu. Początkowo miał jechać pociągiem, ale nadarzyła się okazja przelotu samolotem. Grupka kilkunastu dziennikarek i dziennikarzy została przetransportowana osobnym samolotem JAK-40, który wyleciał kilka godzin wcześniej niż Tu-154M z oficjalną polską delegacją. Tylko że koleżanki i koledzy redakcyjni o tym nie wiedzieli. Po 11 latach Paweł Świąder, jedyny reporter RMF FM obecny na miejscu tragedii wspomina te wydarzenia. Nawet po 11 latach wywołują duże emocje.
Ещё видео!