Na to nagranie o. Tomasza Alexiewicza OP trafiłem, zupełnie przypadkiem, przygotowując materiał zdjęciowy z Ziemi Świętej do reportażu o... Adwencie. Po wybraniu zacząłem kasować niepotrzebne pliki. I włączyłem jeden z nich – stabilne ujęcie z łodzi płynącej po Jeziorze Galilejskim. Oglądałem je, chcąc przypomnieć sobie atmosferę Galilei, nie słuchając nagranego dźwięku. Ale z odłożonych słuchawek dobiegł głos ś.p. o. Tomasza. Posłuchałem uważniej. Okazało się, że – absolutnym przypadkiem – nagrałem stanowiący całość fragment większej wypowiedzi. Również przypadkiem, stało się to 17 listopada 2020 r., dokładnie na miesiąc przed czwartą rocznicą jego śmierci.
No dobrze – nie ma przypadków. I właśnie dzięki temu wydobywamy skrawek myśli o. Tomasza. W dodatku bardzo aktualny...
Nagranie z 6 maja 2016 r. z pielgrzymki do Ziemi Świętej organizowanej przez poznańską Wspólnotę Jerozolima.
Jakość dźwięku odbiega od tego, do czego, mam nadzieję, kanał Maskacjusz TV zdążył przyzwyczaić. Ale w tym wypadku nie to jest najważniejsze...
