Zanim zaczniemy dzisiejszy materiał krótkie ogłoszenie parafialne, dla wielu to co powiem w tym materiale może być obrazoburcze, może być dowodem na to, że obrażam tego czy owego. Nie, nie obrażam, mówię natomiast jak pewne kwestie wyglądały w oparciu o dostępne materiały, także zagraniczne, które często nie pokrywają się z tym co pisali nasi rodzimi hagiografowie. Jeżeli więc zamierzasz pisać gniewny komentarz i udowadniać autorowi, że jest zdrajcą, bo źle powiedział o polskich asach, to daruj sobie oglądanie tego materiału, chociaż pewnie będziesz tego żałować. Jednym z najbardziej znanych polskich lotników, którzy po zakończeniu II Wojny Światowej pozostali na zachodzie był Jan Zumbach. W przeciwieństwie do swoich przyjaciół i kolegów z jednostek bojowych Zumbach nie owijał w bawełnę, i już pod koniec wojny jednoznacznie dawał do zrozumienia, że jego głównym celem jest dorobienie sobie do niewielkiej oficerskiej pensji. No może i nie takiej niewielkiej, ale za to jak się lubi dobrą zabawę i dobre alkohole to trzeba na to mieć pieniądze, a niektórzy mają możliwości łatwiejszego zarobienia na chleb powszedni niż inni. Zumbach nie wahał się więc podejmować różnych, nie do końca legalnych działań. Po zakończeniu wojny podjął pracę jako przemytnik, w czym pomogło mu założenie prywatnego przedsiębiorstwa lotniczego, wykonującego loty na lekkich samolotach transportowych i obserwacyjnych, które po wojnie masowo spisywano ze stanu Sił Powietrznych Wielkiej Brytanii. Zumbach przez szereg lat nawet nie próbował wracać do Polski – miał podwójne polsko-szwajcarskie obywatelstwo i nawiasem mówiąc skoro nie mógł wrócić do znacjonalizowanego przez polskie władze majątku ziemskiego należącego przed wojną do jego rodziny, to było mu wsio rawno gdzie osiądzie na stałe. O ile zamierzałby zrobić coś podobnego. Po kilku latach okazało się, że interes przemytniczy idzie mu coraz gorzej, ba kilka razy ledwo uniknął aresztowania przez odnośne władze brytyjskie i francuskie. W tych warunkach w latach 60., były polski as zajął się prowadzeniem klubu nocnego w Paryżu, który oczywiście także był przykrywką i prawdopodobnie pralnią brudnych pieniędzy. Pomimo tego Zumbachowi, nazywanemu przez kolegów z Polskich Sił Powietrznych „Kaczorem Donaldem” brakowało adrenaliny, od której uzależnił się już podczas wojny. Najpierw więc, w latach 60., jak sam o tym pisał, został wmanewrowany w pracę jako najemnik dla Mojżesza Kapendy Czombego, przywódcy secesjonistycznej prowincji Katanga, a później już zupełnie otwarcie przyjął niezwykle hojną propozycję innego afrykańskiego secesjonisty, stojącego na czele próbującej oderwać się od Nigerii prowincji Biafra, pułkownika Odumegwu Ojukwu. I o ile Czombe, zgodnie z zachodnią polityczną poprawnością jest opisywany przez Zumbacha jako typ spod ciemnej gwiazdy, o tyle Biafra, to już prawdziwa ziemia obiecana. Tak czy inaczej w obu przypadkach Zumbach miał kierować lotnictwem obu tych państw. Otóż, nie kierował, ale nie przeszkodziło mu pozostawić barwne opisy. Tak czy inaczej, w walkach o oderwanie się Biafry od reszty Nigerii znaczącą rolę odegrało lotnictwo wojskowe. Lotnictwo, które składało się z kilku typów samolotów. Na pierwsze miejsce, i to zarówno w przypadku Biafry jak również Katangi wysuwały się jednak niepozorne samoloty T-6 Texan, i to właśnie o wykorzystaniu tych maszyn w Biafrze chciałbym dzisiaj opowiedzieć.
W materiale wykorzystano fragment nagrania z kanału:
[ Ссылка ]
a także ze zbiorów Imperial War Museum
Jestem także tu:
[ Ссылка ]
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa [ Ссылка ]
Patronite:
[ Ссылка ]
#lotnictwo #samoloty #military #airforce #fighter #history #myśliwiec #historia #army #africa #afryka #texan
T-6, Zumbach, Biafra | czyli szemrana sprawa
Теги
samolotylotnictwolotnictwo wojskowewojskoT-6 TexanJan ZumbachZumbachDywizjon 303samolotsamoloty wojskoweT-6TexanBiafraNigeriawojna domowa w NigeriiAfrykaB-26B-26 InvaderPortugaliaFrancjalotnictwo amerykańskieNorth AmericanAfricanAfricawojnawarwar thunderthunderMiG-17B-25Dakotasamolot transportowysamolot myśliwskisamolot bombowybombowiecbomberlotnictwo portugalskielotnictwo francuskieFranceKatangaKongoCongoKongo belgijskie