35 minut opowieści o lampie EL34, jej powstaniu, wersjach NOS i brzmieniu. Innymi lampami zajmę się, gdy zgromadzę stosowny materiał.
Materiał jest głównie tłumaczeniem z angielskiej literatury lub stron www. Źródła na końcu filmu.
Zapomniałem wspomnieć, a przygotowałem to w materiale, że wzmacniacz Amplifon WL 36 (notabene to konstrukcja oparta na wzmacniaczu Williamsona i UL Heflera i Keroesa) wpierw zachwycił mnie swoim brzmieniem, ale po czasie odpychał zbytnią słodkością brzmienia. Jest to wzmacniacz z inwerterem na dzielonym obciążeniu, a ten rozdzielacz fazy mnie nie zachwyca.
Jeden z widzów niezgodnie z wytycznymi społecznościowymi próbował mi wskazać, że nie można mówić słodkie brzmienie. Odniesienie brzmienia do smaku jest normalną formą językową, mamy bowiem ostry nóż i ostrą paprykę, kwaśną cytrynę i kwaśną minę. Mamy w plastyce słodką, cukierkową paletę barw kredek pastelowych i słodki cukierek. Chodzi więc o skojarzenie, przenośnię. Wytykanie mi błędu w tym przypadku mija się z celem.
Jeśli kogoś interesuje jak robiono lampy w Blackburn, to jest film na ten temat [ Ссылка ] i [ Ссылка ] (to chyba te same filmy).
Miłego oglądania.
PS.: ćwierkanie, które się pojawia w drugiej połowie filmu to wpływ zasilacza PC na kartę dźwiękową, pojawia się nawet bez sygnału na wejściu w zależności od humoru karty. Nie powtarzałem już wielogodzinnej pracy, bo praktycznie musiałbym od nowa nagrać tekst i podłożyć plansze pod drugą połowę filmu, a nie mam na to czasu; nie mogę też tego wyciąć filtrem, bowiem jest to w pobliżu 1kHz, a więc mojego głosu. Narracja jest zrozumiała, choć nagrywana wiekowym Telefunkenem TD25.
Ещё видео!