[ Ссылка ]
Posiedzenie Sejmu nr 21
13 września 2012 r. 14:33:38
Poseł Tadeusz Iwiński:
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Myślę, że w niewielu państwach, które nie sąsiadują z Polską, było tak wielu Polaków, zwłaszcza turystów, jak w Chorwacji, która od dwóch dekad jest niepodległa. Dzięki wyjątkowym warunkom klimatycznym, ale także gościnności. W końcu Chorwacja ma prawie 6 tys.
km wybrzeża, ma ponad 1100 wysp. Myślę, że także w tej Izbie było bardzo wielu posłów i jest wielu posłów, którzy odwiedzali ten piękny kraj. Czyli skracając to, o czym w długiej formule mówił pan poseł Szczerski, powiedziałbym tylko krótko: dobro došli
(serdecznie witamy)
i jutro na pewno polski Sejm ratyfikuje omawiany traktat. To zresztą jest szalenie ciekawe, że nawet stosunkowo niedawno, bo 12 lat temu, dokonano poprawki w konstytucji chorwackiej, na mocy której między innymi polska mniejszość została uznana za mniejszość oficjalną, jedną z ponad 20, i nawet może w długiej perspektywie ubiegać się o to, żeby mieć swojego deputowanego w Saborze. Wielu Polaków zna chorwackie inwestycje w Polsce, takich firm jak Pliva czy jak Podravka, choć oczywiście nasza współpraca gospodarcza jest jeszcze daleka od oczekiwań. Ale chciałbym powiedzieć o czymś innym. Notabene, mówiąc tutaj w odniesieniu do dwóch przedmówców, chciałbym powiedzieć, że dla stosunkowo niewielkiego kraju, który ma prawie 4,5 mln, mówienie o 4-milionowym państwie to jest duża niestosowność, bo to jest 10% różnicy.
To tak jakby w naszym przypadku mówić o 3,5 mln. Chorwacja ma prawie 4,5 mln ludzi i warto też o tym pamiętać. Podobnie jak, i nie chcę być złośliwy jako człowiek nauki, za chwilę jeszcze wrócę do sprawy generała Ante Gotoviny itd., ale zajmował się nią międzynarodowy trybunał nie karny, bo karny to jest zupełnie inny, stworzony w Rzymie itd., tylko do spraw byłej Jugosławii, podobnie analogiczny jak do spraw badania zbrodni wojennych w Rwandzie, z siedzibą w Hadze. Otóż można by powiedzieć tak, że Chorwacja bardzo długo pukała do drzwi Unii Europejskiej, nawet spora część społeczeństwa, mówiąc szczerze, była zmęczona, dlatego że relacje z Unią zostały sformalizowane przez umowę o stabilizacji i stowarzyszeniu równo przed 11 laty. Wniosek Chorwacji złożono 2 lata później, później czekano 2 lata z kolei na rozpoczęcie rokowań i było wiele przeszkód, i rzeczywistych, i trochę, no, sztucznych -- nie chcę powiedzieć: sztucznych, bo zawsze jest trudno ułożyć relacje z sąsiadami.
Spór o przebieg granicy morskiej w Zatoce Pirańskiej ze Słowenią, pierwszym i do tej pory jedynym państwem, miał swoje znaczenie, trwał kilka lat. Chorwacja miała przystąpić 2 lata temu do Unii, z tego powodu to zostało opóźnione, a w końcu porozumienie premierów Boruta Pahora i pani Kosor sprzed 3 lat to umożliwiło. Także poważną przeszkodą do zamknięcia negocjacji w tych 35 obszarach były zastrzeżenia właśnie wspomnianego trybunału. Chodziło głównie o podjęcie decyzji w sprawie generała Ante Gotoviny, który w dużej części Chorwacji jest uważany za bohatera narodowego, jakby w cudzysłowie twórcy i realizatora słynnej operacji „Oluja"
(„Burza")
, ale to już jest inny temat. Aresztowany 9 lat temu na Wyspach Kanaryjskich, został skazany przez trybunał na 24 lata więzienia, a Markacz na 18 lat więzienia. To usunęło wątpliwości co do rozdziału 23: wymiar sprawiedliwości. Kończąc, chciałbym powiedzieć tak: Czasem jest tak, że długa droga powoduje, że bardziej się ceni ten wysiłek. Do referendum w styczniu i do głosowania za -- chociaż frekwencja była mała, poniżej 45% -- namawiali wszyscy: rząd, opozycja, nawet sam generał Gotovina.
Zacytuję jego zdanie: „Jutro w Hadze zagłosuję za wejściem do Unii, do której Chorwacja cywilizacyjnie i historycznie przynależy". A więc to był szalenie jakby ważny, istotny głos. W Chorwacji jest zna...
więcej: [ Ссылка ]
Ещё видео!