Napisałbym ci sto tysięcy wierszy w jeden wieczór
sto tysięcy na pergaminie tak jak w średniowieczu
o miłości, chcesz?
albo o smutku i rozstaniach
tylko powiedz, usiądę i napisze to do rana
nie mogę się odnaleźć, nic nie jest tak jak przedtem
myślę o tobie 24h choć nie chce
zrozum, wiedz że wszystko tak popieprzone jest, że na pasach idąc wieszam się na zielonym świetle, do domu wracam późnym wieczorem w drzwiach półszeptem zamykając je mówię: kochanie to ja, już jestem!
dźwięk smsa przywołuje uroczy twój uśmiech
pisałaś: kup czekoladę bo do domu cię nie wpuszczę
ja wiem musiałem zepsuć przecież jesteś doskonała
ja wiem to moja wina mogłem bardziej się postarać
pozwoliłem ci odejść pod tym względem jestem głupi
pozwoliłem, nie mogę się odnaleźć, musisz wrócić!
Ref (?)
Naprawimy to wiem, że potrafisz też wybaczać
wiem już gdzie zrobiłem błąd
możesz wracać, wracać
zrobię to tak, żeby było lepiej, obiecuje uwierz
ubieraj się, chodź do mnie już wystarczy wkurwień
tydzień to za długo zdecydowanie
wiem zepsułem
nie wiedziałem, że tak to przeżyje
teraz czuję, że wszystko to co miałem może nie wrócić do mnie
jak tak wróć i zabierz chwile których nie mogę zapomnieć
jestem jaki jestem ty wiesz, bo ty wiesz wszystko
tylko ty mnie znasz i tylko ty możesz być blisko
nigdy nie będę twoim kotkiem ani żadnym misiem i tylko pezet może powiedzieć ci co chcesz usłyszeć
prawdą jest wiem, że trochę przesadziłem
zdaje sobie sprawę z tego, że było kilka pomyłek
jednak się nie pomyliłem, mówiąc że chce być z tobą
dobra nie ma żartów, wracaj, zacznijmy na nowo!
Ref (?)
Ещё видео!