- To jest bardzo ważne wydarzenie, po raz pierwszy od czasu wyborów Prawo i Sprawiedliwość musiało się cofnąć - tak Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem, ocenił decyzję prawicy o odrzucenie projektu zaostrzenia prawa aborcyjnego autorstwa stowarzyszenia Ordo Iuris.
Nasz gość przypomina, że to Razem było autorem pomysłu zorganizowania "Czarnego Protestu" kobiet. W jego ocenie, to właśnie ten masowy protest zmusił PiS do zmiany strategii.
- Badania IPSOS pokazały także, że 37 procent Polaków jest za liberalizacją przepisów antyaborcyjnych. I ta grupa nie ma dziś swojej reprezentacji w Sejmie - stwierdził Zandberg.
Polityk Razem przyjechał na Opolszczyznę między innymi po to, by spotkać się z mieszkańcami Dobrzenia Wielkiego. Jego zdaniem, decyzja o powiększeniu Opola nie tylko skrzywdziła mieszkańców podopolskich gmin, bo została podjęta wbrew ich woli, ale jest także niekorzystna dla samego Opola.
- Oczywiście nasze wsparcie jest symboliczne, bo jako pozaparlamentarna partia opozycyjna nie mamy wpływu na decyzje rządu. Wszystko jest w rękach premier Beaty Szydło - stwierdził.
Z naszym gościem rozmawialiśmy także o kondycji polskiej lewicy i socjalnych akcentach w programie PiS.
Ещё видео!