14 czerwca 2019 - Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady
14 czerwca 2019 r. obchodzić będziemy 79. rocznicę pierwszego transportu Polaków do tworzonego na terenach okupowanej Polski wcielonych do Trzeciej Rzeszy niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Dzień rocznicy decyzją Sejmu RP jest Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Wydarzenia upamiętniające rocznicę odbędą się 13 i 14 czerwca w Tarnowie, Harmężach i Oświęcimiu. 14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie do nowo powstałego obozu w Oświęcimiu, po przyłączeniu do Rzeszy przemianowanego na Auschwitz, przetransportowano 728 pierwszych więźniów. Nikt z przewożonych nie przewidywał jeszcze, że trafia do piekła, a nazwa mieściny do której przybywają stanie się synonimem największej, masowej zbrodni wszechczasów. Pomysł stworzenia na byłych terenach polskich obozu przeznaczonego dla szczególnie niebezpiecznych dla nowej władzy więźniów powstał pod koniec 1939 w Urzędzie Wyższego Dowódcy SS i Policji Nadokręgu „Südost”, któym kierował wówczas SS-Gruppenführer Erich von dem Bach-Zelewski, późniejszy kat Powstania Warszawskiego. Po kilkumiesięcznych przygotowaniach za bazę miejsca odosobnienia wybrano byłe koszary w Oświęcimiu. NIE JESTEŚCIE W SANATORIUM!!! Jeszcze w maju do Auschwitz przybyła grupa trzydziestu więźniów – niemieckich kryminalistów odbywających wcześniej kary w obozie Sanchenhausen. Oni otrzymali pierwszych trzydzieści numerów. Kolejne przeznaczono w czasie rejestracji przywiezionym pierwszym transportem. Powstanie obozu było związane w dużej mierze z prowadzoną od jesieni 1939 roku akcją A-B, wymierzoną w polską inteligencję i warstwy przywódczej. Elementem tej akcji były m.in. masowe egzekucje na terenach wcielonych do Rzeszy i w wielu miejscach w Generalnej Guberni, zwłaszcza w podwarszawskich Palmirach, ale również np. podjasielskich Warzycach.. Do pierwszego transportu, który wstępnie miał liczyć 753 więźniów wytypowano osoby schwytane za różne przewiny głównie w Polsce południowej. Byli to m.in. jeszcze wrześniowi żołnierze, młodzi ludzie złapani na próbie przebicia się na Węgry, członkowie pierwszych organizacji konspiracyjnych. Wśród pierwszych więźniów byli np. tatrzańscy kurierzy, znani narciarze: olimpijczyk Bronisław Czech (zmarły w 1944 roku) czy Józef Chramiec-Chramiosek (rozstrzelany w 1942 roku), dr Stefan Pizło (nr 333) aresztowany za odmowę objęcia stanowiska Oberkreisarzta oraz współpracy z administracją okupacyjną (w Oświęcimiu pierwszy lekarz-więzień, zmarły w 1942 roku), duchowni katoliccy, mała grupa Żydów, Do Auschwitz ostatecznie dotarło 728 więźniów, pozostali z listy w nie do końca jasnych okolicznościach zostali z transportu usunięci. Z wspomnień ocalałych wynika, że w drodze byli traktowani przyzwoicie. Dzień wcześniej pozwolno im się wykąpać, dostali prowiant na drogę. Większość była pewna, że jadą na roboty do Niemiec. Sformułowanie “obóz koncentracyjny” jeszcze nie wiało grozą. W czasie postoju w Krakowie zapadli w przygnębienie. Na dworcu Niemcy szaleli ze szczęścia, lał się szampan. Świętowali zdobycie Paryża. Przedsionek piekła zobaczyli przekraczając bramę. Poszturchiwania, bicie, bieg. I pamiętny, pierwszy apel. Ustawieni piątkami wysłuchali przemówienia zastępcy Rudolfa Hoessa, SS-Hauptsturmführera Karla Fritzscha:
Ещё видео!