Dziewięć wypadków i ponad 50 kolizji to jeszcze nie zamknięty bilans podkarpackiej drogówki. Pierwszy śnieg i oblodzenia dały się we znaki i kierowcom i drogowcom. Mniej lub bardziej groźne stłuczki były dziś na porządku dziennym, a kierowcy ustawiali się w kolejkach, żeby w końcu zmienić opony. I znowu dostało się drogowcom. Choć pługopiaskarki pracowały od świtu nie zdążyły dojechać wszędzie. A tam gdzie ich zabrakło, podróż często kończyła się w rowie.
Ещё видео!