Głównym bohaterem przedstawienia jest złodziejaszek McMurphy chcący uniknąć więzienia. Trafia na oddział zamknięty szpitala psychiatrycznego gdzie rządy sprawuje siostra Ratched. Sprzeciw McMurph'iego budzą okrutne metody wychowawcze stosowane przez personel szpitala. Zaczyna on protestować wobec tyranii panującej na oddziale. Jednak bunt przyniesie zaskakujące dla wszystkich konsekwencje…
"Każdy szpital jest przestrzenią wydzieloną ze świata. Fizycznie i mentalnie. Rządzi się własnymi zasadami. Jest stabilny. Ma swój specyficzny rytm, rytuały, cykliczną powtarzalność zdarzeń. Jest wewnętrznie uporządkowany, podzielony, ma ścisłą hierarchię. Zamknięty oddział opisany przez Kena Keseya jest raczej złomowiskiem, szrotem. Zgromadzono tu egzemplarze wybrakowane i uszkodzone. Przestrzeń zamknięta.
Teatr chętnie anektuje takie przestrzenie. Wyizolowanie działa jak soczewka skupiająca. Pozwala uzyskać powiększenie. Zagęszcza relacje. Zawęża pole obserwacji. Pojawienie się kogoś obcego, bohatera, kogoś kto przybywa z zewnątrz bywa próbą dla stabilności świata. Obnaża słabości, pozory, wydobywa ukryte wady. A kiedy pojawi się pęknięcie, rzeczywistość rozwarstwia się, ukazując swoje bebechy. Ponowne ukonstytuowanie świata jest poprzedzone kryzysem. Dla bohatera wejście w tę sytuację też jest próbą. Próbą charakteru. Zaangażowanie zawsze kosztuje. Obserwować stojąc z boku jest bezpieczniej. Zwłaszcza gdy potrafimy zważyć ciężar konsekwencji.
Co każe bohaterowi wejść do gry? Przecież to czyste szaleństwo. Co każe podjąć walkę mając pełną świadomość znikomości szans na powodzenie przewrotu. Imperatyw moralny? Ken Kesey nazywa to prościej - współczucie. Powodowany współczuciem dla innych człowiek może dokonać czynów wielkich i zarazem szalonych."
Igor Gorzkowski, reżyser
Ещё видео!