Rodzina pogrążyła się w smutku i żalu. Z bólem przekazała wiadomość o śmierci uwielbianego i utalentowanego muzyka. Niestety, mężczyzna zmarł, do końca walcząc z chorobą. Rodzina ucinając wszelkie spekulacje, poinformowała zarówno fanów jego twórczości, jak i muzyków z nich współpracujących o śmierci artysty. Niepowetowana strata, miał tylko 67 lat. Rodzina poinformowała wszystkich o śmierci "Winka" Światek muzyczny został wczoraj ogarnięty ogromnym smutkiem. Informacje o tym, że nie żyje gitarzysta jazzowy i rockowy, Winicjusz Chróst, obiegły wszystkie media. Swoją karierę zapoczątkował w zespole System, potem był związany z muzycznym klubem Stodoła. Jednak większość kojarzy go z kapeli Breakout Tadeusza Nalepy. To tam powstał m.in. hitowy album "Kamienie". Należał też do Orkiestry PRiTVP Andrzeja Trzaskowskiego. Współpracował z takimi gwiazdami jak Ewa Bem, Krzysztof Cugowski, Edyta Gepert czy też Stanisław Soyka. - Dzisiaj nad ranem walkę z ciężką chorobą zakończył nasz ukochany Winek. Walczył do końca otoczony przez najbliższych. Chciałybyśmy wspomnieć jego uśmiech, niezwykłą serdeczność i bijące od niego ciepło naszą ulubioną piosenką jego autorstwa. Kochające żona i córka - taki wpis pojawił się na profilu zmarłego muzyka 28 marca. Jego studio zawsze tętniło życiem, wspomina go Robert Gawliński Muzyk prowadził popularne i znane gwiazdom studio w Sulejówku, gdzie realizował nagrania największych polskich gwiazd. W "Studiu Chróst" powstało wiele kultowych przebojów muzyki rockowej i nie tylko. Nagrywała u niego Republika, Wilki, Lady Punk, ale nie tylko. W progach studia mile widziani byli również tacy artyści jak Mulatu Astatke - etiopski muzyk ethio-jazzowy czy Regi Wooten, amerykański multiinstrumentalista. Winicjusz Chróst od ponad 10 lat pracował też nad własną, autorską, solową płytą, niestety nie zdąży jej już wydać. Dzisiaj grzeje: 1. Kasia Kowalska przekazała, w jakim stanie jest jej córka. Zdjęcie złamie każde serce2. Nie żyje prawdziwa legenda. Zmarł uwielbiany dziennikarz, informacje przekazała żona - Ostatni raz... to było dwa lata temu przy okazji nagrywania płyty Maryli Rodowicz. Tylko on mógł coś takiego zrobić - nagrać cudowną stylową podróż w lata siedemdziesiątych. Winek był ciepłym człowiekiem. Lubiłem jego opowieści sprzed lat, z krainy scenice-fiction i mistycyzmu (...) Winek to była postać, bez której wiele znaczących płyt by nie powstało (...) Odkrywałem go przez lata, dowiadując się, często ze zdumieniem, co stworzył. Winek z wiekiem stał się domatorem, ale przedtem był rockandrollowym gościem. Taki człowiek ciepły, którego odejście boli. Myślałem, że będę miał chwilę czasem, zadzwonię, umówimy się. Nie zdążyłem - wspomina Robert Gawliński. Muzycy znali się, ponieważ w "Studiu Chróst" powstał przebój Wilków "Baśka". Najlepsze newsy dnia: Źródło: Dziennik, Wirtualna Polska Następny artykuł Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News
Ещё видео!