Kiedyś mały chłopiec chciał sprawdzić w czasie Mszy Świętej, czy Pan Jezus przychodzi, aby spotkać się ze zgromadzonymi w kościele. Zbliżył się do księdza, który odprawiał i wsunął się między księdza a ołtarz w czasie Przeistoczenia. Kiedy kapłan powiedział: "Oto wielka tajmnica wiary." Chłopiec, który wystawał niewiele ponad ołtarz, żachnął się i stwierdził: "No nie zauważyłem". NIe tylko ten mały chłopiec miał problemy z rzeczywistą obecnością Pana Jezusa w czasie Eucharystii. Nauczanie Kościoła w tym względzie podpowiada, że na dary chleba i wina kapłan w imieniu zgromadzonego ludu przyzywa Ducha Świętego (epikleza) na wcześniej wymienione dary i wypowiadając słowa Przeistoczenia "in persona Christi" (anamneza). Kiedy przystępujemy do Komunii Świętej przyjmujemy Ciało i (czasami) Krew Chrystusa jako umocnienie naszych sił duchowych na dalszą drogę do domu Ojca. Po to, żeby zobaczyć to wszystko potrzeba zaufać zapewnieniu i Obietnicy: "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata" (Mt 28, 16-20) oraz "Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim (J 6, 54-56).
