Chyba wszyscy czekaliśmy na nadejście ciepłych, słonecznych dni. Wśród osób wypatrujących wiosny, są również właściciele motocykli, którzy nie mogą doczekać się wyjazdu na drogę. Są już tacy, którzy z nadejściem pierwszego słonecznego dnia wyjechali i przetestowali swoje maszyny, czy to nowo nabyte, czy też te sprawdzone i przygotowane po zeszłorocznym sezonie.
Jest oczywiście wiele tekstów zamieszczanych w różnych miejscach, które dotyczą „dobrych rad" co należy, co nie należy robić podczas jazdy motocyklem. Najlepiej jednak wiedzą Ci co mieli już wcześniej do czynienia z motorem. Każde doświadczenie, szczególnie na jednośladzie ugruntowuje naszą pozycję w gronie osób, które coraz rozważniej i z większym respektem podchodzą do swojej jazdy na motocyklu.
Nic odkrywczego tym razem nie znajdzie się w tym krótkim artykule, ale warto chociaż „rzucić okiem", nic to nie kosztuje, a może się przydać.
* Jak po długiej nieobecności na siłowni, po ciężkim treningu mamy tzw. „zakwasy", tak i po kilu miesiącach nie jeżdżenia na motocyklu, potrzebne jest „rozjeżdżenie". Warto przyzwyczaić swój organizmy z punktu widzenia fizycznego jak i psychicznego do jazdy po okresie zimowej stagnacji. Pierwsze wrażenie po zimie to zdziwienie jak mój motor „daje czadu", grunt „aby to pierwsze nie było ostatnie". Musimy się przyzwyczaić do jazdy na motorze, ale i kierujący samochodami muszą się przyzwyczaić do ponownej obecności motocykli na drogach.
* Są różne zdania co do zakupu pierwszego motocykla. Doświadczenie motocykliści radzą rozpoczynać od mniejszych mocy silnika, nie od razu od ponad 100 konnych. I tego powinniśmy się trzymać. Ktoś kto przejechał kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na różnych markach i pojemnościach motocykli, chyba wie lepiej, niż ktoś kto przesiada się z roweru lub ewentualnie motoroweru czy samochodu.
* Przypomnijmy sobie podstawowe zasady m.in. jak bezpiecznie hamować „to my musimy panować nad maszyną, a nie maszyna nad nami".
Ktoś pewnie powie „uparli się na nas" jak tylko zrobi się trochę cieplej to rozpisują się o motocyklistach. Smutne jednak są statystyki, a nie biorą się one z kosmosu.
W tym roku, w naszym województwie do 21 marca, doszło do 3 wypadków z udziałem motocyklistów. Dwóch zginęło, a jedna osoba została ciężko ranna. Spróbujmy jeździć tak, aby nie znaleźć się w tych statystykach. A jak było w latach poprzednich?
* 2008 rok - 14 zabitych, 107 rannych
* 2009 rok - 17 zabitych, 108 rannych
* 2010 rok - 13 zabitych, 94 rannych
Nic nie dzieje się bez przyczyny. W przypadku jednośladów są one następujące:
niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (nadmierna prędkość),wymuszenie pierwszeństwa niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami lekceważenie przepisów przecenianie własnych umiejętności odporność na argumenty „wypadek- to mnie nie dotyczy" alkohol.
WSZYSTKIM MOTOCYKLISTOM ŻYCZYMY BEZPIECZNEGO SEZONU 2011 !!!
Poniżej można obejrzeć program „JEDNYM ŚLADEM-BEZPIECZNI NA DRODZE", finansowany ze środków WORD w Bydgoszczy oraz przykład z ostatnich dni nieodpowiedzialnej jazdy na motocyklu, zarejestrowany przez policyjny videorejestrator.
Ещё видео!