Zagrożenie zjawiskiem terroryzmu jest obecnie jednym z najpoważniejszych problemów współczesnego świata. Napastnicy, chcąc osiągnąć swój cel, nie liczą się z kosztami, jakie przyjdzie im za to zapłacić. W takich sytuacjach życie zakładników staje się często swoistą kartą przetargową, która ma zapewnić terrorystom spełnienie ich żądań. Aby skutecznie zapobiegać i przeciwdziałać wszelkim aktom terroru, niezbędne są wyspecjalizowane jednostki o charakterze kontrterrorystycznym. Z kolei, aby służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo były przygotowane na stawienie czoła takim sytuacjom, potrzebne są częste ćwiczenia, podczas których policyjni specjalsi mogą doskonalić swoje umiejętności.
Z tego też powodu pod koniec marca w warszawskiej Zajezdni przy ul. Redutowej odbyły się po raz kolejny już ćwiczenia zorganizowane przez Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji „BOA”. Tym razem scenariusz szkolenia dotyczył prowadzenia działań kontrterrorystycznych przez policyjnych specjalsów w przypadku wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym w stolicy naszego kraju.
Sam epizod zakładał, że do jednego z budynków wdarli się sprawcy z długą bronią palną. Wraz z nimi w środku znaleźli się także zakładnicy. Podczas rozmowy z operatorem numeru 112 napastnicy poinformowali, że jest to zamach terrorystyczny i zażądali kontaktu z negocjatorem. Kiedy na miejscu zdarzenia pojawił się patrol policji, terroryści oddali kilka strzałów z broni palnej w jego kierunku. Dalsza część scenariusza zakładała podjęcie negocjacji z terrorystami. – Ich celem było doprowadzenie do poddania się sprawców sytuacji kryzysowej i uwolnienia zakładników. Negocjatorom policyjnym udało się uwolnić jednego z zakładników, który był ciężko ranny – mówi koordynator ćwiczeń z ramienia CPKP „BOA” i tłumaczy: - Poprzez negocjacje dążymy do rozwiązania sytuacji kryzysowej bez użycia siły. Obniżając poziom negatywnych emocji u sprawcy, staramy się zminimalizować zagrożenie zarówno dla zakładników, sprawców jak i samych policjantów.
Uwolniony ranny zakładnik został następnie przewieziony pojazdem opancerzonym w miejsce, gdzie można go było przekazać Zespołowi Medycznemu. Zanim to jednak nastąpiło, ratownicy medyczni zespołu bojowego, jeszcze w pojeździe pancernym, udzielili rannemu pierwszej pomocy przedmedycznej. Był to kolejny element ćwiczeń, któremu musieli sprostać ich uczestnicy.
W tym samym czasie negocjatorzy dążyli do uwolnienia kolejnych zakładników. Ponieważ terroryści zagrozili, że w przypadku, gdy nie zostaną spełnione ich żądania, zaczną zabijać przetrzymywane osoby, dowodzący działaniami podjął decyzję o szturmie przy wykorzystaniu opancerzonego TURa. Finałem było odbicie zakładników z rąk napastników oraz zatrzymanie terrorystów.
- Ponieważ w ćwiczeniach oprócz kontrterrorystów z CPKP „BOA” brali udział policyjni specjalsi z SPKP w Warszawie oraz Radomiu a także policjanci z Zespołu Negocjacyjnego z KWP z siedzibą w Radomiu, jednym z głównych celów szkolenia było zgranie i synchronizacja pododdziałów kontrterrorystycznych – mówi koordynator. – Tylko w ten sposób możemy doskonalić swoje umiejętności. Jest to tym bardziej ważne, że tego typu sytuacje, jak te które teraz ćwiczyliśmy, mogą mieć miejsce w każdej chwili. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć gdzie i kiedy może dojść do ataku o charakterze terrorystycznym. Szkolenia, w których bierzemy udział, pozwalają nam nie tylko przetestować obowiązujące procedury, ale przede wszystkim lepiej przygotować się na potencjalne zagrożenia. Z tych samych powodów tak ważne jest również to, aby przygotowywany przez nas scenariusz przebiegu ćwiczeń był jak najbardziej realny. To duże wyzwanie zarówno pod względem technicznym, jak i taktycznym. Tu nie ma miejsca na najmniejszy nawet błąd. Tylko w ten sposób, w momencie podejmowania działań podczas realnego zagrożenia, będziemy w stanie mu sprostać.
Tekst: Agnieszka Włodarska/ BKS KGP
Zdjęcia: Paweł Ostaszewski/ Gazeta Policyjna
Film/montaż: sierż. szt. Kamil Kłeczek, sierż. szt. Krystian Kłeczek / BKS KGP
Ещё видео!