Rozmowa podczas emisji programu Dzień Dobry TVN w dniu 12 kwietnia 2022 roku z udziałem Moniki Mrozowski oraz Dominiki Tajner.
Obie Panie udzieliły bardzo dojrzałych i wartościowych wypowiedzi.
W rozmowie Pani Monika Mrozowska poruszyła temat opieki naprzemiennej oraz tego co najważniejsze, czy stawiania dzieci na pierwszym miejscu.
Pani Monika podkreśliła, iż najtrudniejszym zadaniem w dzieleniu się obowiązkami rodzicielskimi z byłymi partnerami jest wyzbycie się egoizmu, negatywnych emocji i zażegnanie konfliktu dla dobra pociech. - Faktycznie musimy dzieci stawiać na pierwszym miejscu - oznajmiła.
Po konsultacjach z psychologiem aktorka doszła do wniosku, że opieka naprzemienna, którą proponował były partner, może pozytywnie oddziaływać na rozwój dziecka. Józek spędza tydzień z mamą, a kolejny tydzień z tatą. - Ma dwa domy. No i on jest tak wychowywany od czterech lat i wydaje mi się, że to było najlepsze rozwiązanie.
Dominika Tajner również miała to szczęście, że porozumienie z byłym partnerem na temat wspólnego wychowywania syna zostało zawarte bardzo sprawnie i bezproblemowo. - Nasze rozstanie i dogadywanie się później było bardzo spokojne. Mój syn miał wtedy dwa latka - poinformowała. Teraz Maksymilian ma już 16 lat i nadal utrzymuje bardzo dobry kontakt z ojcem.
Dominika Tajner słusznie zwróciła uwagę, iż rozstanie rodziców dla dziecka zawsze będzie traumą, więc trzeba zrobić wszystko, aby złagodzić te skutki i postawić dziecko na piedestale i nie wciągać w swoje emocje. Decydując się na dziecko bierzemy za nie odpowiedzialność.
Dla kontrastu, jako trzecia z kolei swój wywód przedstawiła Pani, będąca przedstawicielką PRL-owskiej szkoły prawa rodzinnego, żerującej na krzywdzie dzieci, ze swoimi oklepanymi frazesami, które można na codzień słyszeć w sądach rodzinnych, iż opieki naprzemiennej nie można stosować, kiedy jest konflikt między rodzicami, a także kiedy dziecko jest małe.
Te słowa padły, mimo że chwilę wcześniej Monika Mrozowska przyznała, iż opieka naprzemienna pozwoliła wyciszyć konflikt między Nią, a Tatą Jej Syna. A chłopiec zaczął być w opiece naprzemiennej, kiedy miał trzy latka, a więc był mały.
Nie mogła również umknąć uwadze pod koniec rozmowy niskich lotów uszczypliwość ze strony prowadzącego w kierunku ojców, którą tak naprawdę Pan Redaktor obnażył swój brak zrozumienia tematu, cyt.: "czasami jest tak, że tatusiowie wykorzystują opiekę naprzemienną, bo wtedy nie są zasądzane alimenty".
Ещё видео!