Jelcz 315 ma przed sobą nowa, dobrą perspektywę. Na naszym terenie gościnnie czekał, aż zjawi się po niego ktoś kto zechce tchnąć nowe życie w taki umęczony sprzęt. W czwartek ruszyłem Jelcza z miejsca, gdzie stał ostatnie kilka lat i wystawiłem do bram Muzeum. Dźwięk silnika nie pochodzi od Jelcza, a od spycha, którym Jelcz był wyciągany. Od kuzyna, który do dziś był właścicielem pojazdu dowiedziałem się, że znalazł się nabywcą, który
dziś zadeklarował chęć przyjazdu po ten wóz. Nie wiem kto jest nowym nabywcą, nie byłem przy akcji jego załadunku (w tym momencie goszczę na starówce Piotrkowa Trybunalskiego). Wiem natomiast, że Jelcz 315 jest już na lawecie i zmierza do nowego domu. Jeśli chodzi natomiast o Piotrków Trybunalski, to wbrew temu co sądziłem (z dzieciństwa kojarzy mi się, że tu po trasie było pełno domów publicznych) okazuje się, że są tu całkiem ładne miejsca (jak wspomniana starówka czy maleńki zamek).
Ещё видео!