Opis:
Trudno w tym momencie ocenić, czy wojna na Ukrainie osłabiła, czy wzmocniła Chińczyków z pewnością jednak stworzyła pewne szanse i zagrożenia, które Pekin wciąż w umiejętny sposób stara się wykorzystywać dla własnych szeroko zakrojonych interesów. Faktem jednak jest iż narastająca polaryzacja polityczna i ideologiczna w Azji Południowo-Wschodniej i Południowej sprawia, że ta wojna coraz bardziej komplikuje relacje Chin z Rosją. Pekin nie potrzebuje też Rosji jako potężnego, ambitnego sąsiada o ponadregionalnych wpływach i nacjonalistycznych przywódców działających pod wpływem jakiś historycznych mrzonek o Balszej Rasiji. A nawet takie częściowe osłabienie Rosji w wyniku wojny i zachodnich sankcji jest czymś, co Chiny są gotowe zaakceptować, ponieważ zwiększyłoby to zależność Rosji od Chin i rynków wschodnich. Dodatkowo, gdy w październiku bieżącego 2022 roku został oficjalnie wybrany na trzecią kadencję umacniając jeszcze bardziej swoją dyktatorską władzę, Xi Jinping będąc jednocześnie pierwszym sekretarzem partii, głównym zwierzchnikiem sił zbrojnych oraz prezydentem, może sięgnąć po łatwy kąsek, czyli dalekowschodnią część Rosji tym bardziej, ze mieszkają tam setki tysięcy rdzennych Chińczyków, a Chiny mogą zarówno "wystąpić w ich obronie organizując swoją operację specjalną” lub po prostu ogłosić powrót tych terenów do chińskiej macierzy. Szanse na taki rozwój wypadków mają być tym większe, im bardziej Rosja będzie słabnąć z powodu nieudanej inwazji w Ukrainie.

0:00 - Wojna na ukrainie a Chiny
2:22 - Słaba Rosja kusi Chińczyków
6:20 - Przyczajony Tygrys
9:27 - Władywostok, czyli po chińsku Haishenwai
10:36 - Co mogą zyskać Chiny, zajmując na terytorium Rosji?
12:45 - Putin powinien się bać

#Polska #Rosja #chiny

свернуть