SUBSKRYBUJ ten kanał: [ Ссылка ]
Kliknij DZWONEK 🔔 aby być na bieżąco!
FACEBOOK: [ Ссылка ]
Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej ubawiła posłów do łez. Posłanka tuż po wejściu na mównicę udzieliła reprymendy marszałkowi Sejmu Ryszardowi Terleckiemu za to, że źle wymówił jej nazwisko, po czym… zaczęła go szukać.
Reszta posłów wybuchła gromkim śmiechem, a Scheuring-Wielgus potrzebowała trochę czasu, żeby zorientować się, o co chodzi. Wszystkiemu ze stoickim spokojem przyglądał się marszałek Terlecki.
Swoje wystąpienie Joanna Scheuring-Wielgus ropoczęła od uwagi skierowanej z mównicy sejmowej do prowadzącego obrady wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego.
- Panie marszałku nazywam się Scheuring-Wielgus... poprosiłabym, żeby moje nazwisko było wypowiadane tak, jak się nazywam – postulowała posłanka Nowoczesnej.
Po chwili postanowiła jednak przejść do meritum swojego wystąpienia i w kierunku polityków Prawa i Sprawiedliwości rzuciła pytanie, na które cała sala sejmowa wybuchła gromkim śmiechem.
- Szanowni Państwo, posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Co się stało... gdzie jest pan poseł Terlecki... chciałabym się zapytać? - dociekała posłanka Nowoczesnej.
źródło: [ Ссылка ]
Ещё видео!