Balanga do rana, rozjebana bania,
Są tańce do rana,
żaden chuj do spania,
Listwa syp pół grama,
Każdy ryj do ćpania
Nie ma zamulania,
Łeb do wyjebania
Kawalerskie Władzia, są dobre chłopaki,
Nikt tu nie zamula, lecimy do chuja!
Listwa opowiada. Karol Sebe bada,
Feciu ledwo włada, co tu jest za gnój!
Piotruś po trzech bombkach, jeździ tu na wrotkach,
Gruby Karol płacze, drugi po nim skacze, Jaro ma zwieracze, wlewają mu acze,
Co ja kurwa patrzę, jak się wytłumaczę
Balanga do rana, rozjebana bania,
Są tańce do rana,
żaden chuj do spania,
Listwa syp pół grama,
Każdy ryj do ćpania
[outro]
Dziękuję panowie, piję wasze zdrówko, jesteście zajebiści, dziękuję za Wasz czas i pomysły. Lecimy wszyscy!! Łapy w górę!!!
