Warto poznać obowiązki przedsiębiorców, które obowiązują
► Obowiązek podatkowy VAT - kiedy trzeba rozliczyć podatek?
[ Ссылка ]
► 5 czynności, które przedsiębiorcy wykonują mimo że nie muszą
[ Ссылка ]
Transkrypcja: [ Ссылка ].
Polskie przepisy -- kłopotliwe, skomplikowane, po prostu złe -- to zdanie jak mantrę powtarzają wszystkie media piszące o finansach i biznesie. A w inFakt TV , dla odmiany, pokażemy Wam, że wcale nie jest tak źle. Jest bowiem całkiem sporo takich przepisów, które kiedyś utrudniały nam życie, ale... już tego nie robią. I zdecydowanie warto o tym pamiętać.
No to jedziemy.
1. Kłopotliwa rejestracja firmy
GUS. Numer wpisu do EDG. REGON. Znacie takie pojęcia? Jeśli nie znacie, to pewnie zakładaliście firmę jakoś niedawno.
Chodzi o to, że ledwie kilka lat temu przedsiębiorca żeby założyć firmę nie tylko składał wniosek o wpis, ale także podanie o REGON w GUS-ie. Krótko mówiąc, miał znacznie więcej obowiązków niż teraz. A po założeniu firmy, rozmaite urzędy mogły go spytać o takie numery, jak właśnie REGON i numer wpisu do EDG - OPRÓCZ NIP-u. Czyli razem aż trzy różne numery. Oczywiście, o założeniu firmy przez Internet nie było mowy.
Na szczęście te przepisy zmieniły się. Teraz firmę zakłada się formularzem CEIDG-1, a CEIDG przekazuje informacje o tym, że otwarła się nowa firma do wszystkich zainteresowanych. W tym do GUS-u. Numer wpisu już nie istnieje, a REGON co prawda wciąż jest -- ale nigdzie się go nie podaje, nawet ZUS już go nie chce. No i bardzo dobrze.
2. Drukowanie i składanie PIT-5
Kolejne enigmatyczne pojęcie to PIT-5. Enigmatyczne dla tych młodszych przedsiębiorców. Dla starszych nie.
PIT-5 to taki, powiedzmy, odpowiednik VAT-7, czyli formularz, którym deklarowało się kiedyś w skarbówce kwotę podatku dochodowego do zapłaty. Co ciekawe, robiło się to OPRÓCZ składania standardowego PIT-a, którym zasadniczo robi się to samo -- tyle że raz do roku, a nie co miesiąc. Oj, było z tym PITem piątym zabawy. Na szczęście ten formularz został zniesiony i od ponad 5 lat nie stosuje się go. Nie trzeba wypełniać, nie trzeba składać. No i dobrze.
3. Podwójna zaliczka na podatek dochodowy
A skoro o podatku mowa, jest też inne, chyba jeszcze większe kuriozum, które zostało zniesione całkiem niedawno, bo w 2012 r.
Przypomnijmy sobie jak to wyglądało. Otóż w listopadzie przedsiębiorcy dokonywali możliwie dużych zakupów, żeby maksymalnie obniżyć zaliczkę na podatek dochodowy. Po co? Ano po to, żeby w grudniu zapłacić mało, bo w grudniu trzeba było zapłacić zaliczkę za listopad pomnożoną przez 2!
A to mógł być całkiem spory wydatek, i to tuż przed świętami. Na pocieszenie, w styczniu kolejnego roku nie płaciło się zaliczki na podatek w ogóle. Wyrównanie pojawiało się w zeznaniu rocznym.
Na szczęście to dość osobliwe rozwiązanie zostało zniesione. Od 2012 r. za każdy miesiąc płacimy podatek dochodowy obliczany w taki sam sposób.
4. Zgoda na otrzymywanie faktur elektronicznych
Do 2013 r. wysyłanie klientom faktur e-mailem mogło być sporym kłopotem. I wcale nie chodzi tu o format pliku z fakturą, ale o zgodę klienta. Dlaczego?
Otóż przed wysyłką pierwszej faktury e-mailem należało uzyskać od klienta zgodę na taki sposób otrzymywania faktur. Potwierdzenie tej zgody trzeba było posiadać w dokumentacji firmowej. Co za tym idzie, bez tej zgody faktury nie można było klientowi wysłac. W przypadku wielu firm mogło to być sporym kłopotem. A jak jest teraz?
Dużo prościej! Od początku 2013 r. co prawda zgoda nadal jest potrzebna, ale można ją wyrazić w dowolny sposób. Najprostszy? Po prostu opłacając fakturę. Innymi słowy, wysyłami klientowi fakturę e-mailem, a jeśli ten ją zapłaci, to znaczy, że się na taki sposób fakturowania zgadza. Przyznacie, że to spore i bardzo przydatne uproszczenie.
Tyle w tym odcinku inFakt TV, ale to wcale nie koniec.
Przykładów kłopotliwych, a czasami kuriozalnych przepisów, które zostały w Polsce zniesione -- jest więcej. Pozostałe opisaliśmy na blogu inFaktu i serdecznie zachęcam do przejrzenia -- no i jeszcze do zasubksrybowania inFakt TV. Do zobaczenia.
Ещё видео!