Po powrocie z rodzinnych wakacji i kilku dniach pracy zacząłem myśleć o kolejnym wypadzie nad wodę tym bardziej, że sierpień praktycznie odpuściłem pomijając dwa epizody na okolicznym łowisku komercyjnym. Upały powoli ustępowały dając szansę na złowienie więcej niż jednej ryby, a przede wszystkim na spędzenie czasu bez konieczności szukania cienia i czekania na wieczór kiedy temperatura spadnie. Może ciężko w to uwierzyć ale decyzja o zasiadce zapadła tego samego dnia rano, jeszcze podczas pakowania auta nie miałem pewności, które łowisko wybrać. Przez myśl przeszedł mi Jerzyn, w końcu to piękne jezioro nad którym nie byłem od ponad dwóch lat. Szybko wszedłem w kalendarz rezerwacji, okazało się, że woda jest praktycznie pusta. Było już jasne gdzie jadę, postanowiłem, że dopiero na miejscu zdecyduje w której części jeziora łowić... Zapraszam na relację z kolejnej zasiadki karpiowej, która z pewnością pozostanie na długo w mojej pamięci :)
Zajrzyj na mojego Facebooka:
[ Ссылка ]
Nie zapomnij zostawić suba:
[ Ссылка ]
Zaprzyjaźniony sklep karpiowy:
[ Ссылка ]
Skuteczne haczyki, których używałem:
[ Ссылка ]
Kulki proteinowe:
[ Ссылка ]
Kontakt do współpracy:
sadek.pol@wp.pl
[ Ссылка ]
Ещё видео!