Po złotym interesie sprzed kilku lat nie ma już śladu. Właściciele wiatraków, w tym państwowe koncerny, straciły na tym biznesie prawie 3 mld zł. Z niepokojem na sytuację patrzą także największe polskie banki, które ponoszą straty.
Najgorsza farma wiatrowa przyniosła prawie 200 mln zł straty tylko w ubiegłym roku. Na sytuację z niepokojem patrzą banki. Tylko w 2016 roku państwowy Bank Ochrony Środowiska odpisał blisko 100 mln zł kredytów udzielonych na farmy wiatrowe, które są zagrożone. Ponad 30 mln zł zagrożonych kredytów odnotował Alior Bank, który od niedawna też jest już pośrednio kontrolowany przez Skarb Państwa. W sektorze zainwestował także państwowy PKO BP.
- Państwo polskie wprowadziło takie rozwiązania, które uderzyły w państwowe firmy energetyczne, a także w banki, przede wszystkim w te banki, w których największym akcjonariuszem jest właśnie państwo polskie - mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl.
Ещё видео!