Jadę sobie z góry na dół, i wtem..! JEBUDU! Przywaliłem. Całe szczęście stworzonym do tego odbojnikiem w asfalt na stromym zjeździe. Chociaż przyznam, że do tej pory nigdy tu nawet nie przypuszczałem, że może być tak nisko, a kąt natarcia taki duży.. Strat brak :)