Każdy człowiek ma swoje prawa i sam o sobie decyduje. Zmuszanie ludzi do bycia żołnierzami to forma niewolnictwa typowa dla władzy autorytarnej a nie dla demokracji! To właśnie przez sprawujący aktualnie władzę beton partyjny polskie władze serwują nam społeczeństwu ten idiotyczny pomysł z mobilizacją wojskową. Żołnierski fach wymaga nie tylko ogromnej sprawności fizycznej, ale również intelektu, który poradzi sobie nie tylko ze skomplikowaną wiedzą natury technicznej, ale również ze skomplikowanymi procedurami, których używanie jest prawdziwym testem odpowiedzialności, zaradności i odporności psychicznej. Komisje wojskowe badając poborowych, grupę A stwierdzającą, że dana osoba nadaje się do służby wojskowej, przydzielają praktycznie każdemu, kto widzi, słyszy i oddycha. Nikt nie robi tu żadnych testów sprawnościowych pozwalających określić, czy młody człowiek faktycznie nadaje się do tej wymagającej naprawdę sporej tężyzny i sprawności fizycznej służby. Czy Polskie Wojsko naprawdę ma być zasilane przypadkowymi ludźmi, w postaci rezerwistów zmuszonych do służby w wojsku, którzy od dawna z wojskiem tym nie mają absolutnie nic wspólnego i którzy całkowicie zapomnieli o tak podstawowych przedmiotach wojskowych jak taktyka a nawet nie pamiętają już jak złożyć Kałasznikowa!!? Budowanie wojska na przymusowym poborze to cecha ciemnogrodu, który skutecznie rujnuje Polskie Wojsko i państwo. Niektórzy zaripostują stwierdzeniem, że przecież rezerwista taki składał przysięgę wojskową, ale co warta jest przysięga złożona pod przymusem. Na każdym, bowiem wezwaniu nadesłanym przez Wojskową Komendę Uzupełnień widnieje przecież pouczenie informujące, że w przypadku niestawienia się w określonym czasie i miejscu w celu trwałego uchylenia się od służby wojskowej grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od pięciu lat! Ponadto wezwanie takie nakazuje informować Wojskową Komendę Uzupełnień o każdorazowej zmianie pobytu, zarówno stałego jak i tymczasowego trwającego ponad dwa miesiące. Takim oto sposobem uczciwie pracujący obywatel, który nigdy nie miał żadnych problemów z prawem, nagle traktowany jest jak niebezpieczny bandzior recydywista, któremu w razie nie stawienia się grozi, co najmniej pięć lat więzienia a co za tym idzie utrata pracy i stoczenie się na margines społeczny. Takie szykany ze strony naszego państwa spotykają obywatela praktycznie do osiągnięcia wieku emerytalnego. Pytam się: jak w tym państwie traktuje się obywateli, jaką daje się im motywację do życia, zakładania rodzin i aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym?! Co z prawami człowieka? Przypomnę tu, że prawa człowieka to podstawowe normy przysługujące każdemu z nas wynikające z samego faktu bycia człowiekiem np.: prawo do życia, wolność słowa, wolność zrzeszania się, czy prawo do edukacji. Prawa człowieka są takie same dla wszystkich ludzi bez względu na rasę, płeć, orientację seksualną, wyznanie, pochodzenie etniczne, społeczne, narodowe czy przekonania polityczne. Prawa człowieka są niepodzielne i powszechne dla wszystkich ludzi. Są fundamentem demokracji, społeczeństwa obywatelskiego, wolności, sprawiedliwości oraz pokoju. Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem dla Polski jest armia zawodowa, zasilana wyłącznie przez osoby, które z własnej nieprzymuszonej woli postanowiły służyć w wojsku, ponieważ tylko takie osoby będą naprawdę kompetentnymi żołnierzami. Skoro ostatni obowiązkowy pobór do wojska odbył się w 2008 roku a likwidację zasadniczej służby wojskowej dla wszystkich młodych mężczyzn uzasadniano przede wszystkim, koniecznością skupienia się na armii zawodowej to, dlaczego nadal powołuje się do wojska rezerwistów z wcześniejszych przymusowych poborów? Jak to się ma do praw człowieka, które winny być takie same dla wszystkich ludzi bez względu na rasę, płeć, orientację seksualną, wyznanie, pochodzenie etniczne, społeczne, narodowe czy przekonania polityczne. Winny być, ale jak widać w Polsce nie są takie same. Wobec powyższego domagam się od polskich władz zmiany obowiązującego prawa w zakresie zniesienia obowiązku służby wojskowej dla wszystkich rezerwistów, przymusowo powołanych do służby wojskowej przed 2008 rokiem. Polska wzorem Niemiec winna uznać prawo do odmowy służby wojskowej za prawo konstytucyjne. Niestety w Polsce prawo do odmowy odbycia służby wojskowej nie jest prawem konstytucyjnym, tu nadal obowiązuje ciemne średniowiecze.

свернуть