1 część wędrówki niebieskim Szlakiem Karpackim, odcinek Rzeszów - Ustrzyki Górne. Maj okazał się idealną porą na ten szlak: nie było ani chaszczy, ani błota, za to cudowna pogoda i wymarzone spotkanie z niedźwiedziem brunatnym niedaleko Chrewtu.
Cała wędrówka zajęła mi 2 tygodnie. Rozpoczęłam po południu 1 maja w Rzeszowie i skończyłam 15 maja przed południem w Grybowie.
Szlak jest przepiękny jeden z najlepszych w Polsce i bardzo interesujący, choć przebiega przez tereny, które mają tragiczną i smutną historię - dawniej okolica było gęsto zaludniona przez Rusinów, którzy zostali wysiedleni. Uroda Puszczy Karpackiej, względna pustka i brak tłumów to największe atuty szlaku. Można po drodze zobaczyć stare cerkwie i cmentarze. Chcąc nocować pod dachem trzeba odchodzić od szlaku. Najlepsze doświadczenie gwarantuje wędrówka z namiotem. Na drugiej części szlaku jest wiele wiat, w których można nocować.
Oficjalnie szlak nie ma nazwy, jest to po prostu niebieski szlak Rzeszów - Grybów. Szlak Karpacki to jego zwyczajowa nazwa, odziedziczona po przedwojennym Głównym Szlaku Karpackim, którego fragmenty zawiera. Niekiedy fragment wzdłuż granicy ze Słowacją nazywa się Szlakiem Granicznym (ale takich mamy w Polsce więcej), czasem im. Kazimierza Pułaskiego.
Oznakowanie na większości szlaku jest bardzo dobre, jedynie w obszarze działania PTTK Przemyśl są miejsca dawno nie znakowane, które trochę zarosły, ale nawigacja w telefonie pomaga uniknąć błądzenia i znaleźć alternatywne przejście w nielicznych miejscach, gdzie trudno się przebić.
Relacja na blogu: [ Ссылка ]
Można wesprzeć mnie na Patronite: [ Ссылка ]
Moi Patroni:
Tomasz Kowalski
Marek Siek
Marcin Pająk
Robert Toczek
Bernarda Snoch
Patrycja Popek
Roman Krawczyk
Małgorzata Koczy
Anka Sekulska
Olga Wołodźko
Maria Bo
J.L Suchożerbski
Dominic Wilk
Joanna Borzymowska
Oktawian Ceglarek
i 8 anonimowych
Ещё видео!